Mężczyzna z nożem groził matce z dzieckiem
Rodzice alarmują, że przy szkołach i przedszkolach w Łodzi pojawiają się podejrzani mężczyźni, którzy zaczepiają dzieci i dorosłych. Na grupach i stronach na Facebooku wybuchło prawdziwe zamieszanie. Rodzice piszą, że boją się wypuszczać dzieci same z domu. Przestrzegają się wzajemnie, mówiąc o podejrzanych mężczyznach częstujących dzieci cukierkami, zapraszających nieletnich od samochodu, a nawet o mężczyźnie grożącym dzieciom i rodzicom nożem. Rodzice nie kryją swoich obaw, pamiętając o niedawnym ataku nożownika na 5-latka w Poznaniu.
Słyszałam o sytuacji gdzieś po przedszkolem. Na Retkini czy Radogoszczu krążył mężczyzna. Podszedł pod przedszkolem do jednej z matek i powiedział, że ma nóż i zaraz pozabija wszystkie dzieci. Następnie zaczął się śmiać i dodał, że żartuje. Rodzice przekazują sobie takie historie. Czujność musi być wzmożona – mówi dyrektorka jednego z łódzkich przedszkoli chcąca zachować anonimowość.
Do sprawy odniosła się Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent Łodzi. – Jeden z rodziców zwrócił uwagę, że zaczepił go jakiś mężczyzna i mówił, że użyje noża. Komunikat poszedł do rodziców poprzez Librusa, ale również do dyrektorów naszych placówek edukacyjnych. Ważna jest rozmowa z dzieckiem, żeby wiedziało, że nie należy rozmawiać z nieznajomym. Warto też zwracać uwagę, jeżeli kręci się ktoś obcy wokół placówki. Tak zapobiegawczo zostało to wysyłane, ale podyktowane też tym, że pojawiły się jednak jakieś zgłoszenia ze strony rodziców – mówi.
Sprawą zajmuje się policja
Obecnie sprawą zajmuje się policja. Prowadzone są czynności, które mają pomóc ustalić sprawę. – Z treści internetowego wpisu wynikało, że nieznany mężczyzna miał zaczepiać dzieci, grożąc im przy tym niebezpiecznym przedmiotem. Złożono oficjalne zawiadomienie w tej sprawie – przekazuje asp. Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Funkcjonariusze policji zwiększyli także liczbę patroli w miejscach, gdzie dochodzić miało do zagrożenia.