Pracownicy łódzkiego MOPS-u narzekają na zachowanie miejskich urzędników. “Traktują nas jak pluskwy”
Protestujący przed Urzędem Miasta Łodzi pracownicy socjalni Miejskiej Ośrodka Pomocy Społecznej narzekają na zachowanie miejskich urzędników. Mówią o nieludzkim traktowaniu, braku możliwości wejścia do UMŁ i skorzystania z toalety.
Protestujący pracownicy MOPS-u mają zakaz wejścia do UMŁ?
Protestujący pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi narzekają na zachowanie miejskich urzędników. – Przyszliśmy pikietować do Urzędu Miasta Łodzi. Magistrat jest jakby naszym pracodawcą, więc mamy prawo tu przebywać. Nie zostaliśmy jednak wpuszczeni, ponieważ sekretarz miasta wydał zarządzenie, w którym określił, że grupa strajkujących, jaka może przebywać w budynku, to 10 osób. Jesteśmy traktowani jak pluskwy – mówi Agnieszka Głąbska z Komitetu Strajkowego Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych łódzkiego MOPS-u.
Nazwa | Plik | Autor |
Agnieszka Głąbska z Komitetu Strajkowego Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych łódzkiego MOPS-u | audio (m4a) audio (oga) |

We wspomnianym oświadczeniu, podpisanym przez Wojciecha Rosickiego, sekretarza miasta, czytamy:
W celu zachowania porządku i bezpieczeństwa oraz właściwej organizacji pracy kancelarii zaleca się, aby w holu kancelarii głównej Urzędu Miasta Łodzi przebywało jednocześnie nie więcej niż 10 osób. Osoby przebywające na terenie Urzędu zobowiązane są do podporządkowania się poleceniom funkcjonariuszy Straży Miejskiej.
Ograniczenie obowiązuje do odwołania.
Czytaj także: Protest pracowników socjalnych łódzkiego MOPS-u na skrzyżowaniu marszałków
Komentarz w tej sprawie próbowaliśmy uzyskać od Marcina Masłowskiego, rzecznika prasowego prezydent Łodzi. Niestety, bezskutecznie.
Strajk pracowników łódzkiego MOPS-u trwa od końca kwietnia.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |