Ratowanie jeży. Kierowcy MPK-Łódź włączają się w akcję
Rusza kampania pod hasłem “Po jeżu nie jeżdżę”, w którą włączają się kierowcy łódzkiej komunikacji miejskiej.
Każdy autobus włączony w akcję będzie oznaczony specjalnymi naklejkami.
Inicjator akcji Mariusz Mamzerowski ma nadzieję, że dzięki naklejkom kierowcy zwrócą uwagę na jeże. – Lepiej się zatrzymać, jeża przepuścić, niech idzie swoją drogą. Tu jeszcze taka sytuacja, że przejechanie jeża kończy się tym, że być może jest to mama jeżowa, która zostawia gdzieś tam młode.
Jeże idą powoli po drodze, dlatego łatwo zobaczyć je z daleka. – Ludzie potrafią omijać dziury, kamienie, a przy jeżach zachowują się tak, jakby nie bali się o auto – mówi Mamzerowski.
Jednego jeża podczas swojej pracy uratowała Elżbieta Śmigielska z łódzkiego MPK. – Były też takie momenty, że dawałam znać światłami osobówce po przeciwnej stronie, żeby zwolniła, zatrzymała się, by zwierzę przeszło spokojnie na drugą stronę.
Kierownik Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łodzi Kamil Polański zaznacza, że na drogach giną nie tylko jeże. – Mówimy też o wiewiórkach czy płazach w okresie wędrówek wiosennych. Zdarzają się również duże kolizje z takimi zwierzętami jak łosie.
Według szacunków, w Polsce pod kołami samochodów ginie rocznie ponad 40 tys. jeży.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |