Marek Kwiatkowski z inicjatywy społecznej “Łódź Bez Smogu” | Radio Łódź
Masz kominek, piec kozę? Od 1 lipca należy zgłosić je w urzędzie pod groźbą kary. Na temat nowych przepisów rozmawialiśmy z Markiem Kwiatkowskim z inicjatywy społecznej “Łódź Bez Smogu”.
Nowe przepisy pozwolą m.in. pokazać, ile w Polsce jest tzw. kopciuchów”. – Bardzo dobrze, że taki rejestr powstanie. Polski Alarm Smogowy od lat zabiegał o takie rozwiązanie. Dzięki temu dowiemy się, w jaki sposób ogrzewane są w kraju domy, mieszkania. Poznamy także stan faktyczny dotyczący wymiany kotłów – komentuje Marek Kwiatkowski.
Można się jednak zastanawiać, czy społeczeństwo dostosuje się do nowych rozwiązań. – Polacy będą mieli rok na złożenie takiej deklaracji. Mogą składać je od dzisiaj. Wyjątkiem są właściciele budynków oddanych do użytku po 1 lipca. Wówczas na złożenie deklaracji mają 14 dni. Można tego dokonać dwoma ścieżkami: przez Internet lub składając dokument w wersji papierowej, w urzędzie gminy. Rozliczamy się ze wszystkich dostępnych nam źródeł ogrzewania. Za wyjątkiem małych grzejników czy farelek, bo one byłyby trudne do ewidencjonowania. Trzeba jednak pamiętać, że rejestr obowiązuje budynki mieszkalne i niemieszkalne. Jeśli mamy piecyk na działce, w budynkach gospodarczych, czy garażu, musimy złożyć osobne deklaracje na te źródła ogrzewania. Przepisy dotyczą także m.in. szpitali, magazynów, kościołów – mówi gość Moniki Borkowskiej.
Obowiązek złożenia deklaracji o źródłach ogrzewania pozwoli skatalogować źródła ciepła, by przedstawiciele samorządów mieli kontrolę nad tym, czym ogrzewamy swoje domy. Jest to też sposób na walkę ze smogiem. W większości województw w Polsce obowiązują uchwały antysmogowe. W Łodzi tzw. kopciuchy mają zniknąć do 2023, od 2027 roku będzie można korzystać wyłącznie z pieców piątej – najwyższej – klasy – zaznacza przedstawiciel inicjatywy społecznej “Łódź Bez Smogu”.
Za niedostosowanie się do przepisów grożą wysokie kary. – Niezłożenie deklaracji będzie wiązało się z mandatem w wysokości 500 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, możemy zostać ukarani grzywną w kwocie nawet 5 tysięcy zł. Ustawa nie mówi wprost, kto będzie mógł przeprowadzać kontrole i weryfikować złożone deklaracje. Jestem przekonany, że z czasem sytuacja będzie klarowniejsza. Takie uprawnienia ma wiele podmiotów, m.in. urzędy gmin, strażnicy miejscy, kominiarze. Ci ostatni mogą dokonać weryfikacji, chociażby podczas rutynowych kontroli palenisk – tłumaczy Kwiatkowski.
W dalszej części programu rozmawialiśmy m.in. o wykorzystaniu dronów do kontroli palenisk, a także o tym, czy latem (podobnie jak zimą) zagraża nam smog.
Zobacz całą rozmowę:
WCZEŚNIEJSZE ROZMOWY DNIA ZNAJDZIESZWARCHIWUM |