Co oznacza wysoka frekwencja zdaniem politologów?
Rekordowa frekwencja nie zawsze oznacza pozytywne zjawiska wśród wyborców – oceniają komentatorzy i politolodzy, którzy gościli w studiu wyborczym Radia Łódź.
Przypomnijmy, że według sondaży frekwencja była wyjątkowo wysoka i pobiła rekord z II tury wyborów w 1995 roku, kiedy starli się Lech Wałęsa z Aleksandrem Kwaśniewski.
Jak zauważa politolog dr Maciej Onasz podział wyborców prawie dokładnie na pół przy wysokiej frekwencji, wskazuje na dużo negatywnych emocji w czasie kampanii.- Mamy podobną sytuacją jak w 1995 roku – bardzo wysoką temperaturę tego sporu politycznego, głosowanie z przesłanek negatywnych, głosowanie przeciw. Z tym problemem będziemy się mierzyć w następnych latach.
Podobnie uważa dr Paweł Kowalski z katedry marketingu politycznego Uniwersytetu Łódzkiego. Jego zdaniem wybory prezydenckie, to nie głosowanie za programem, czy wyborem kształtu kraju, ale głosowanie przeciw wizjom obu kandydatów.- Druga tura już zawsze będzie się zwracała, że ci, którzy nie mają już swoich reprezentantów będą wtedy głosowali przeciwko drugiemu kandydatowi.
Z kolei publicysta Marcin Giełzak z Ambitnej Polski wskazuje, że na tym właśnie polega istota sporu politycznego, więc nie można się dziwić, ani głębokim podziałom, ani tak dużej polaryzacji.- Uważam, że dopóki ona się trzyma jakiś zasad gry, nawet jeżeli jest ona ostra i bezwzględna, to zdecydowanie wolę polaryzację od konsensu pomiędzy poszczególnymi siłami politycznymi.
Według finalnego sondażu IPSOS na podstawie wyników z 90 proc. komisji, Andrzej Duda zdobył 51 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski 49 proc. Na ostateczne wyniki głosowania musimy jeszcze poczekać. Państwowa Komisja Wyborcza zapowiedziała konferencję prasową na godzinę 8.
Poniżej zapis całego Wieczoru wyborczego w Radiu Łódź:
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |
Wartoprzeczytać
Co oznacza wysoka frekwencja zdaniem politologów?
Rekordowa frekwencja nie zawsze oznacza pozytywne zjawiska wśród wyborców – oceniają komentatorzy i politolodzy, którzy gościli w studiu wyborczym Radia Łódź.
Przypomnijmy, że według sondaży frekwencja była wyjątkowo wysoka i pobiła rekord z II tury wyborów w 1995 roku, kiedy starli się Lech Wałęsa z Aleksandrem Kwaśniewski.
Jak zauważa politolog dr Maciej Onasz podział wyborców prawie dokładnie na pół przy wysokiej frekwencji, wskazuje na dużo negatywnych emocji w czasie kampanii.- Mamy podobną sytuacją jak w 1995 roku – bardzo wysoką temperaturę tego sporu politycznego, głosowanie z przesłanek negatywnych, głosowanie przeciw. Z tym problemem będziemy się mierzyć w następnych latach.
Podobnie uważa dr Paweł Kowalski z katedry marketingu politycznego Uniwersytetu Łódzkiego. Jego zdaniem wybory prezydenckie, to nie głosowanie za programem, czy wyborem kształtu kraju, ale głosowanie przeciw wizjom obu kandydatów.- Druga tura już zawsze będzie się zwracała, że ci, którzy nie mają już swoich reprezentantów będą wtedy głosowali przeciwko drugiemu kandydatowi.
Z kolei publicysta Marcin Giełzak z Ambitnej Polski wskazuje, że na tym właśnie polega istota sporu politycznego, więc nie można się dziwić, ani głębokim podziałom, ani tak dużej polaryzacji.- Uważam, że dopóki ona się trzyma jakiś zasad gry, nawet jeżeli jest ona ostra i bezwzględna, to zdecydowanie wolę polaryzację od konsensu pomiędzy poszczególnymi siłami politycznymi.
Według finalnego sondażu IPSOS na podstawie wyników z 90 proc. komisji, Andrzej Duda zdobył 51 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski 49 proc. Na ostateczne wyniki głosowania musimy jeszcze poczekać. Państwowa Komisja Wyborcza zapowiedziała konferencję prasową na godzinę 8.
Poniżej zapis całego Wieczoru wyborczego w Radiu Łódź:
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |