Wolność słowa w Internecie zagrożona? [ROZMOWA]
Wprowadzenie dyrektywy o prawie autorskim przez Parlament Europejski to poważne zagrożenie dla wolności słowa w Internecie – przekonuje Rafał Górski z Instytutu Spraw Obywatelskich, który był gościem Radia Łódź.
Jak podkreśla Rafał Górski, rozwiązania, które pomogą chronić prawa autorów są potrzebne, ale politycy wylewają dziecko z kąpielą.- Muszą być zagwarantowane prawa autorskie dla mediów, szczególnie tych małych. Jeśli media dobrze działają, patrzą władzy i politycznej, i biznesowej na ręce. W związku z tym powinny być mocne. Tutaj mam wrażenie, że zostanie wylane dziecko z kąpielą.
Zdaniem Górskiego, największe niebezpieczeństwo wiąże się z odpowiedzialnością wydawców, czyli na przykład właścicieli stron internetowych, za łamanie praw autorskich w treściach zamieszczanych przez użytkowników. To oznacza, że wszystkie komentarze, czy wpisy na forach będą musiały prewencyjnie podlegać kontroli.- Problem polega na tym, że do tej pory o tym, czy łamiemy prawa autorskie, czy nie, decydował żywy człowiek w postaci sądów. Teraz wchodzi technologia, za chwilę być może sztuczna inteligencja i po prostu będzie tak, że na masową skalę będzie możliwa cenzura – uważa Górski.
Dyrektywę o prawie autorskim teraz muszą ratyfikować wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej. Jeśli tak się stanie, będą miały dwa lata na jej wdrożenie.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |