Jeszcze o zmianach nazw ulic. Łódzcy radni PO chcą konsultacji społecznych
Posłowie PiS chcą uniemożliwić samorządom ponowną zmianę nazw ulic, które wojewodowie zmienili w trybie decyzji administracyjnej.
Do sejmu wpłynął już projekt ustawy, który zakłada, że ulica, której nazwę zmienił wojewoda, będzie mogła być ponownie nazwana tylko po uzyskaniu opinii IPN.
Zdaniem łódzkich radnych PO ten projekt pokazuje, że prawdziwą intencją zmian nazw była nie dekomunizacja, ale znalezienie przestrzeni dla upamiętnienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zdaniem radnego PO Tomasza Kacprzak to ograniczanie niezależności samorządu.
– Nie może być tak, że wojewodowie i urzędnicy IPN będą ustanawiać nazwy ulic i placów w miastach. To kompetencja samorządu – twierdziTomasz Kacprzak.
Radni tuż po ogłoszeniu decyzji wojewody o zmianie nazw 28 łódzkich ulic zapowiedzieli, że będą chcieli ogłoszenia konsultacji społecznych w sprawie nadania nowego imienia dla placu Zwycięstwa, który od nowego roku zmieni nazwę na plac im. Lecha Kaczyńskiego.
Według radnej PiS Marty Grzeszczyk to działania czysto polityczne. -Zmiany nazw oparte są o badania historyczne. Jak widać kontrowersje budzi tylko nazwa placu im. Lecha Kaczyńskiego, co świadczy o tym, że jest to spór polityczny – komentuje sytuację Marta Grzeszczyk.
Od 1 stycznia w Łodzi nazwy zmieni 28 ulic. Poza placem Zwycięstwa, który będzie nosił imię prezydenta Lecha Kaczyńskiego, znikną również nazw m.in. ulic: Michaliny Tatarkówny-Majkowskiej, Stanisława Tybury i rodzeństwa Fibaków.