Chmura zanieczyszczeń znów zawisła nad Polską. Smog powrócił
Stan powietrza jest zły i bardzo zły; najgorsza sytuacja jest w centrum i na południu kraju.

W Łódzkiem, normy stężenia szkodliwych pyłów są przekroczone w siedmiu punktach pomiarowych, najgorzej jestw Łodzi, Pabianicach, Kutnie i Piotrkowie Trybunalskim.
Normy ilości pyłów zawieszonych w powietrzu są kilkukrotnie przekroczone. W związku z tym Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przestrzega, aby w przypadku smogu dzieci, osoby starsze i ludzie z chorobami układu krążenia oraz dróg oddechowych zostały w domu. Przebywanie na powietrzu należy ograniczyć do minimum.
-Cały czas mamy stężenie powyżej 70 mikrogramów, do godzimy 12-ej mieliśmy ponad 100.Poziom informowania osiągamy przy stężeniu ponad 200 mikrogramów, a poziom alarmowania – powyżej 300. Warto zwrócić uwagę, że np. we Francji czy na Węgrzech poziom alarmowania jest już przy 70 mikrogramach, czyli to, co tam byłoby powodem do alarmu smogowego, u nas jest normą – mówi Dominik Artomski z Łódzkiego Alarmu Smogowego.
– Jeżeli ktoś już musi wyjść na ulicę powinien zaopatrzyć się w maskę przeciwsmogową z filtrem i aktywnym węglem. Trzeba pamiętać, że pył dociera nie tylko do naszych płuc, ale także do krwiobiegu, co może wywoływaćwiele ciężkich schorzeń, w tym także nowotwory;u kobiet w ciąży może doprowadzić do poronienia – dodaje Artomski.
Powietrze w Polsce – mimo, że najgorsze w Europie – nie ulega poprawie. Najważniejszym czynnikiem przyczyniającym się do fatalnej jakości powietrza w Polsce jest spalanie paliw stałych w gospodarstwach domowych.
Z danych wynika, że w Łodzi z powodu zanieczyszczenia powietrza pyłem zawieszonym PM 2,5 rocznie umiera około tysiąca osób.