Mężczyzna, który zaatakował Millera, wtargnął do radia
Mężczyzna, który w ubiegły piątek w Sieradzu zaatakował Leszka Millera, lidera SLD, dziś wtargnął do studia lokalnego radia.
Stało się to w czasie rozmowy ze Zbigniewem Krasińskim, wicestarostą sieradzkim i kandydatem do Parlamentu Europejskiego z listy SLD. – W trakcie wywiadu radiowego ten człowiek wtargnął do radia i chciał wejść do studia. Na szczęście pracownicy go zatrzymali. Mężczyzna kilkakrotnie uderzał w szklaną szybę, która oddziałała siedzących w studiu od niego. Policja go złapała i ku naszemu zdziwieniu, dostał tylko sto złotych mandatu – mówi Dariusz Joński, rzecznik SLD.
O wydarzeniach politycy SLD będą chcieli rozmawiać z ministrem spraw wewnętrznych Bartlomiejem Sienkiewiczem. – Chcemy porozmawiać na temat systemowych rozwiązań, ale i odnośnie tego incydentu. Mężczyzna zaatakował premiera, został wypuszczony po paru godzinach, teraz próbuje atakować jednego z polityków w Sieradzu. Pytanie, co ma zrobić by policja faktycznie mocno zareagowała – pyta Joński.
Mężczyzna, który dziś zaatakował ponownie, trzy dni temu usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej.