Jak poinformowała TVP 3 Łódź, w niedzielę (12 stycznia) zmarł Wojciech Król, operator filmowy i telewizyjny, który w Łódzkim Ośrodku Telewizyjnym przepracował ponad 40 lat.
– Łódzki ośrodek był czołowym producentem Teatru Telewizji i wszystkie te spektakle obsługiwał za główną kamerą Wojtek Król, a ja byłem jego asystentem. Dzięki temu też się dużo nauczyłem. Wojtek zabierał mnie na wszystkie festiwale muzyczne: Kołobrzeg, Zielona Góra, Opole. Zawsze wiedział, gdzie ustawić kamerę, jak poprowadzić aktorów na planie. Był mistrzem, potrafił każdą sytuację opowiedzieć obrazem – wspomina Igor Kropat, operator.
Należał do czołówki polskich operatorów telewizyjnych, który jako pierwszy wprowadził tak zwane “długie ujęcie”, czyli prowadzenie kamery przez cały czas trwania spektaklu, bez zastosowania cięć i montażu. W łódzkiej telewizji pracował również jako realizator, a w latach 70. wykładał także na Wydziale Operatorskim Szkoły Filmowej w Łodzi.
– Wojtek był człowiekiem niezwykle przyjacielskim, pogodnym, chętnym do pomocy. Muszę też wspomnieć o jego fachowości, bo o współpracę z nim zabiegali naprawdę najwięksi reżyserzy, aktorzy. Szczególnie pokochały go aktorki i piosenkarki, bo umiał je tak pokazać, że wyglądały pięknie – wspomina – wspomina zmarłego Helena Ochodzka-Batko, była redaktorka i autorka programów telewizyjnych.
Posłuchaj wspomnienia Krystyny Piasecznej:
Wojciech Król za swoją pracę otrzymał wiele wyróżnień, nagród i odznaczeń państwowych. Jako jedyny operator telewizyjny w Polsce ma swoją gwiazdę w Alei Gwiazd na ul. Piotrkowskiej w Łodzi.
Wojciech Król, CC BY-SA 3.0 wikipedia.org