Uchwała o Strefie Płatnego Parkowania będzie uchylona?
Od maja kierowców obejmie wzrost opłat za godzinę postoju średnio o złotówkę, poszerzenie obszaru i wydłużenie godzin, a od października działać ma też rozróżnienie stawek dla kierowców i przyjezdnych za pierwszą godzinę parkowania – i jak nieoficjalnie słyszmy, właśnie to rozwiązanie może budzić wątpliwości wojewody.
Kierowca poruszający się samochodem z tablicami EL wcale nie musi być łódzkim podatnikiem, a łódzki podatnik z innymi tablicami musiałby się zwrócić do ZDITu, aby skorzystać z tego rozwiązania:
Gdyby taka uchwała została uchylona, to problemem miasta jest to, że okazałoby się, że ma słabe służby prawne, które nie są w stanie przygotować dobrej uchwały. I tak, wtedy jest to problem, bo oczekujemy, że uchwały rady gminy będą przyjmowane w taki sposób, że nie będą później uchylane – komentuje w rozmowie z Radiem Łódź senator Krzysztof Kwiatkowski z Koalicji Obywatelskiej.
Działacz Krzysztof Komorowski nazywa takie działanie “dyskryminacją”, czemu zaprzecza radny Tomasz Kacprzak z KO:
Mówimy o osobach, które mieszkają poza strefą płatnego parkowania i które na co dzień parkują w strefie. Aby uprościć ten system, chcieliśmy, żeby takie osoby z automatu mogły korzystać z tej ulgi – wyjaśnia radny.
Przewodniczący Rady Bartosz Domaszewicz dodaje, że zróżnicowanie cen dla mieszkańców i przyjezdnych nie jest niczym nowym:
W Łodzi już od dobrych kilku lat obowiązuje inna stawka dla miejskich podatników, którzy legitymują się Kartą Łodzianina i tych, którzy podatków w Łodzi nie płacą. Jeśli chodzi o bilet miesięczny, to różnica to jest między 140 a 168 zł – tłumaczy Domaszewicz.
Urząd Wojewódzki odpowiada, że uchwała wpłynęła do niego i jak każdy akt prawny podlega kontroli. Zmiany w opłatach za parkowanie miałyby wejść w życie w dwóch turach: od maja i października.
- Czytaj też: Zmiany w Strefie Płatnego Parkowania w Łodzi uchwalono nielegalnie? Jest wniosek do wojewody