Prezydent miasta chciał wzrostu do ponad 100 złotych na osobę, a to trzykrotność opłaty podstawowej.
Prezydent uzasadniał to rosnącymi kosztami odbioru oraz zagospodarowania odpadów. A ich ciężar powinni ponosić ci, którym nie chce się segregować śmieci – dodaje prezydent Zgierza.
Innego zdania był przewodniczący zgierskiej Rady Miasta, Łukasz Wróblewski.
Pomysł, żeby podwyższać jeszcze kary, chociaż ta niższa, podstawowa, w ciągu ostatnich lat była zastosowana raz, nie daje żadnego powodu do tego, żeby nagle sięgać do kieszeni mieszkańców głębiej. Spróbujmy stosować tę niską karę, ale stosować ją wtedy, kiedy faktycznie jest ku temu potrzeba – mówi.
Podwyżki jednak nie będzie. Radni Rady Miasta Zgierza nie zgodzili się na podniesienie kary z dwukrotności do trzykrotności opłaty podstawowej za odpady, czyli do 108 złotych na mieszkańca.
Warto przypomnieć, że od 1 stycznia tekstylia w tym zużyte ubrania, buty, pościel czy zasłony, nie mogą trafiać do pojemników na odpady zmieszane. Powinniśmy je wrzucać do specjalnych kontenerów lub oddawać w Punktach Selektywnej Zbiórki Odpadów. Kary finansowe za nieprawidłowe segregowanie śmieci mogą wynosić od 2- do 4-krotności opłaty podstawowej za odpady komunalne. Decydujący głos w sprawie wysokości kary mają samorządy.
op. DM, FS