Gminy prowadzą kontrole szamb
Gminy przeprowadzają ewidencję nieruchomości i przylegających do nich szamb, jak również przydomowych oczyszczalni ścieków. Takie rozeznanie przeprowadzono w Błaszkach w powiecie sieradzkim – mówi burmistrz Piotr Świderski.
– Dwukrotnie występowaliśmy do mieszkańców kilka lat temu i teraz też to zrobiliśmy. Jeśli nieruchomość jest wyposażona w szambo bezodpływowe to właściciel je czyści, kiedy jest konieczność. A jak ktoś ma oczyszczalnię przydomową to musi czyścić raz lub dwa razy do roku – tłumaczy Piotr Świderski.
Nieoficjalnie jak się dowiedzieliśmy, w Łodzi również ma się rozpocząć taka kontrola. Mieszkańcy ulicy Łaskowice uważają, że to dobry pomysł.
– Takie kontrole byłyby chyba potrzebne. Chociażby nawet po to, by uświadomić ludziom, że trzeba z tych szamb co jakiś czas wybierać – mówi mieszkanka ulicy Łaskowice.
– Jak ma być porządek – niech będzie! – podkreśla drugi mieszkaniec.
Kary do 5 tys. zł
Kary za wykryte nieprawidłowości lub za uniemożliwienie przeprowadzenia kontroli będą wysokie – nawet do 5 tys. zł. Natomiast 50 tys. zapłaci gmina, która w odpowiednim czasie kontroli nie przeprowadzi.
W Zgierzu kontrole szamb trwają już od dłuższego czasu – informuje rzeczniczka UM Zgierza Renata Karolewska.
– W kwietniu tego roku zostało wydane zarządzenie prezydenta miasta Zgierza zobowiązujące do stworzenia harmonogramu kontroli. Można powiedzieć, że od tego czasu zostało to prawnie usankcjonowane. Te kontrole oczywiście na wywóz zawartości szamb i oczyszczalni przydomowych oraz posiadania kwitów potwierdzających taki odbiór. Zgodnie z tym harmonogramem, co najmniej raz na dwa lata możemy spodziewać się takich właśnie kontroli. Kiedy dostaniemy zawiadomienie o tym, żeby okazać właśnie stosowną umowę i kwity. Oprócz tych kontroli planowych mogą zdarzać się również kontrole incydentalne – tłumaczy Renata Karolewska.
Sinice powinny dostawać się do środowiska w jak najmniejszym stężeniu
Dr hab. Tomasz Jurczak z katedry UNESCO ekohydrologii i ekologii stosowanej UŁ zwraca uwagę, że używane w domach produkty czyszczące zawierają substancje, które negatywnie wpływają na środowisko. Tych nie można bezpośrednio wprowadzać do gleb czy wód.
– W momencie, gdy dostają się do środowiska w wysokim stężeniu, mogą stanowić zagrożenie tym, że jeżeli się dostają do wód, ekosystemów zamkniętych, zbiorników, jezior – powodują latem eutrofizację. Występuje np. zakwit sinicowy. W związku z tym bardzo ważne jest, żeby dostawały się one w jak najmniejszym stężeniu do środowiska, jeżeli się dostają. Dlatego nieczystości, które są gromadzone w szambach, powinny być w odpowiedni sposób unieszkodliwiane – zaznacza dr hab. Tomasz Jurczak.
Według Agencji Wspierania Ochrony Środowiska co roku w niekontrolowany sposób do środowiska trafia 283 mln m sześć. ścieków.