Iga Świątek nie ma sobie równych
Niedzielne (2 czerwca) zwycięstwo Igi Świątek z Anastasiją Potapową bez straty gema budziło bez wątpienia uznanie. Rywalka była jednak stosunkowo nisko klasyfikowana w rankingu WTA – przed rozpoczęciem turnieju klasyfikowana była na 41. miejscu. O ileż bardziej imponować musi ogranie w zaledwie 62 minuty piątej rakiety świata – Markety Vondrousovej – w ćwierćfinale imprezy.
W trzech pierwszych gemach spotkania Czeszka zdobywała zaledwie po punkcie. Dopiero w czwartej partii tenisistki długo “biły się” o zwycięstwo. Vondrousova miała nawet dwukrotnie przewagę, ale to Świątek wykorzystała piątego break pointa i wyszła na prowadzenie 4:0. W piątym gemie “tradycyjnie” wygrała do 15. W szóstej i ostatniej partii wykorzystała już pierwszego setbola i mogła cieszyć się z zapisania na swoim koncie pierwszego seta.
Druga odsłona była nieco bardziej wyrównana. Dwa pierwsze gemy dla serwujących tenisistek. W trzecim Polka musiała bronić się przed przełamaniem, ale uczyniła to skutecznie, w przeciwieństwie do Czeski, która po chwili straciła własny serwis (3:1 dla Świątek). Kolejne trzy gemy wygrywały podające zawodniczki (5:2 dla Polki), ale w partii ósmej Vondrousova “poległa” już przy pierwszym meczbolu. Liderka światowego rankingu po raz kolejny pokazała, że – zwłaszcza na paryskiej mączce – nie ma sobie równych.
A 40th career Top 10 win ✨#RolandGarros pic.twitter.com/w7AOibcAyc
— Roland-Garros (@rolandgarros) June 4, 2024
W półfinale turnieju na kortach im. Rolanda Garrosa Iga Świątek zmierzy się z Coco Gauff. Tenisistki grały ze sobą 11 razy, dziesięciokrotnie ze zwycięstwa cieszyła się Polka. W Paryżu obie zawodniczki stawały dotychczas po dwóch stronach siatki dwukrotnie. W 2022 roku raszynianka wygrała z Amerykanką w finale imprezy, a przed rokiem okazała się lepsza w ćwierćfinale.
A third Roland-Garros meeting awaits 🍿#RolandGarros pic.twitter.com/zYYsyI5S6H
— Roland-Garros (@rolandgarros) June 4, 2024