81. rocznica likwidacji obozu cygańskiego na terenie Litzmannstadt Ghetto
Jesienią 1941 roku, na rozkaz władz niemieckich, zorganizowano obóz romski, dla 5000 tysięcy osób, z czego większość stanowiły dzieci. Na
skutek katastrofalnych warunków, w zaledwie dwa miesiące zmarło tam 700 osób. Pozostałe ponad 4 tysiące Niemcy wywieźli do obozu zagłady
nad Nerem. Dziś mija 81 lat od zamordowania ostatnich więźniów tego obozu.
Obecny na uroczystości wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik, wyjaśnił, że pamięć o tych dniach jest tym ważna, że to część naszej łódzkiej tożsamości.
– To miejsce stanowi przestrogę na przyszłość i przyczynę do refleksji dla następnych pokoleń. To uformowało tożsamość łodzian, która była naznaczona wieloma tragicznymi wydarzeniami. – powiedział Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi.
Wiele osób nie ma pojęcia, że taki obóz w Łodzi w ogóle istniał.
– Dobrze jest tę historię powtarzać, bo wtedy będzie coraz mniej tych, którzy będą przechodzić obojętnie obok tego miejsca. – podkreślił ks. Wojciech Lemański.
Z grupy 5000 więźniów nie przeżył nikt. Łódzki obóz dla Romów i Sinti znajdował się na terenach getta na łódzkich Bałutach przy ul. Wojska Polskiego. Uroczystość związana z obchodami rocznicy odbyła się w Kuźni Romów.