Ptasie odchody na piotrkowskim placu zabaw
Na miejskim placu zabaw, w najstarszym piotrkowskim parku, próżno szukać czystej ławki. Ptaki zapaskudziły chyba wszystkie miejsca do siedzenia. Rodzice dzieci sami przecierają sprzęty na placu zabaw.
– Jeżeli są drzewa, to wiadomo, że ławki są zapaskudzone przez ptaki. Ktoś powinien to wyczyścić, ale wiadomo, że nawet jeśli ktoś będzie codziennie czyścił, to i tak codziennie te kupy będą – mówi ojciec jednego z chłopców bawiących się na placu zabaw.
– Szczerze mówiąc, przed chwilą myślałam nawet, że chyba następnym razem przyniosę własną mokrą ściereczkę i po prostu tę ławkę wytrę. Ławka brudna, stolik też. Niektóre zabawki także zapaskudzone. Wiadomo, że są drzewa i ptaki, ale ktoś powinien to czyścić – dodaje kobieta z trojgiem dzieci. – Wczoraj byliśmy w parku przy ulicy Belzackiej i tam rzeczywiście było widać, że jeden pan chodzi i zbiera śmieci, drugi pan usuwał liście. Tak więc tamten jest pięknie utrzymywany i tutaj także ktoś by się przydał do czyszczenia chociażby tych ławeczek – podkreśla nasza rozmówczyni.
Z miejskiego placu zabaw korzystają małe dzieci, które często najpierw dotykają zabrudzone przez ptaki przedmioty, a później brudną ręką mogą chwycić np. owoc czy cukierki.
„Ptasie odchody to siedlisko bakterii”
Jak zaznacza dr Maria Kołatek, konsultantka wojewódzka w dziedzinie pielęgniarstwa epidemiologicznego, ptasie odchody to siedlisko bakterii i grzybów. Mogą być zagrożeniem dla człowieka – Ponieważ w tych odchodach znajdują się zarówno bakterie, wirusy i grzyby. Mogą przenosić robaczyce i salmonellę, a także wiele innych chorób. Parki i place zabaw powinny być pod stałym nadzorem służb miejskich. Nie tylko nadzór epidemiologiczny, zwłaszcza pod kątem odchodów nie tylko ptasich, ale musimy również pamiętać o innych zwierzętach. W parku są jeże, bywają psy, ich odchody także należy sprzątać – dodaje ekspertka.
Odpowiedź urzędników
Karol Szokalski, dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, zapewnia, że place zabaw są regularnie sprzątane. – Także dzisiaj pracownicy byli na przeglądzie i firma, która w wyniku przetargu została wyłoniona do utrzymywania parków w czystości, została powiadomiona o tym, żeby te zanieczyszczenia usuwać. Jest to robione regularnie, ale musimy pamiętać, że w tym parku zamieszkują ptaki, i mają one taki sposób funkcjonowania, na który my niestety nie możemy wpływać – dodaje dyrektor ZDiUM. – Mieliśmy zgodę na usunięcie części gniazd i przepłoszenie ptaków, co wykonaliśmy. Jednak jak mówię: żyjemy w tym środowisku, ptaki też chcą tutaj mieszkać, przebywać, no i brudzą – zaznacza.
Dyrektor ZDiUM przekonuje, że czyszczenie placów zabaw odbywa się przynajmniej kilka razy w tygodniu. Karol Szokalski obiecał, że firma, która opiekuje się zielenią miejską, wyczyści ławki. Niebawem to sprawdzimy.