Pożar drewnianego budynku
W Marianowie w powiecie sieradzkim spłonął drewniany budynek mieszkalny. Ogień wybuchł pod nieobecność właścicieli domu, nie ma osób poszkodowanych.
Czytaj także: 10-latek trafił do ICZMP z infekcją. Nie udało się go uratować
Strażacy próbowali ugasić płonący budynek, ale osłaniali również wodą sąsiadujący z nim dom.
– Po przyjeździe pierwszych jednostek OSP była informacja, że ogniem objęty jest cały dom. Zagrożony był obok nowo wybudowany budynek. Uratowano dokumenty, sprzęt telewizyjny. Niestety budynek nie nadaje się do zamieszkania – mówi mł. bryg. Waldemar Ogrodowczyk z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu.
Według wstępnych ustaleń ogień powstał od piecyka typu koza, ustawionego blisko ściany drewnianego domu. Z ogniem walczyło 7 jednostek ochotniczych straży pożarnych i 2 zastępy z sieradzkiej komendy powiatowej.
Małżeństwo, które mieszkało w budynku zniszczonym przez pożar, otrzymało propozycję pomocy od władz gminy Błaszki. Pogorzelcy nie skorzystali z oferty zamieszkania w lokalu zastępczym. Przeniosą się do swoich dzieci. W przyszłym tygodniu otrzymają wsparcie finansowe z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.