Gdy miała 19 lat była łączniczką w pierwszej kompanii łączności przy Komendzie Okręgu, najpierw na Woli, a później w Śródmieściu Północ.
Mama była osobą zupełnie wyjątkową, absolutną patriotką. Przeżyła 100 lat. Panienka z dworku wychowana bardzo patriotycznej rodzinie, która po sielskim dzieciństwie brutalnie weszła w czas wojny. W czasie Powstania była ranna, dokładnie 18 sierpnia, i ledwie uszła z życiem. Wspomnienia tego czasu i wartości, które wyniosła z tych 63 dni, towarzyszyły jej do końca stuletniego życia. Była wierna wartościom wyniesionym z Powstania – wspomina córka zmarłej – Zofia Berut.
Helena Dziwisz była odznaczona przyznanymi przez rząd RP na uchodźstwie: Brązowym Krzyżem zasługi z mieczami i Medalem Wojska Polskiego, a także Krzyżem Armii Krajowej, Warszawskim Krzyżem Powstańczym i Medalem Za Warszawę.
Zobacz galerię (26 zdjęć):
Czytaj także: Powstanie Warszawskie. 63 dni walki o wolną Polskę