ŁKS Łódź skazany na porażkę we Wrocławiu?
Łódzka ekipa wywalczyła dotychczas zaledwie 7 punktów. Śląsk ma ich niemal czterokrotnie więcej na koncie (27). Piłkarze Jacka Magiery są rewelacją sezonu. Pokonali już Lecha Poznań, Pogoń Szczecin i Legię Warszawa. Wygrali także z liderującą aktualnie Jagiellonią (ekipa z Białegostoku rozegrała już mecz w 14. kolejce). Jeśli zestawić osiągnięcia wrocławian z faktem, iż łodzianie nie zdobyli na wyjeździe nawet punktu, to trudno być optymistą. „Formalnie” zwycięzca niedzielnego (5 listopada) meczu może być tylko jeden.
Gdzie zatem ŁKS Łódź może szukać pozytywów? Być może w nienajgorszym spotkaniu pucharowym z Rakowem, jak również w tym, że Śląsk słabiej radzi sobie z zespołami z dołu tabeli – m.in. w ostatniej kolejce stracił punkty z Ruchem Chorzów.
Z drugiej strony warto pamiętać, że ełkaesiacy mają za sobą 120-minutowe starcie w Pucharze Polski, a gracze Śląska w tym czasie odpoczywali (odpadli z rozgrywek w poprzedniej rundzie, po porażce z Jagiellonią). Oczywiście trener łódzkiej ekipy nie wystawił przeciwko Rakowowi najsilniejszej jedenastki, ale kilku zawodników, którzy zagrają we Wrocławiu, będzie jeszcze czuło w nogach trudy czwartkowej (2 listopada) potyczki.
Piotr Stokowiec wierzy w zespół
Nowy szkoleniowiec nie odmienił póki co oblicza drużyny. Piotr Stokowiec niezmiennie wierzy jednak w swoich piłkarzy.
– Jedziemy do Wrocławia wygrać mecz. Drużyna nie spuściła głów. Mam swoje spostrzeżenia i na pewno wybiorę skład, który będzie tam gryzł trawę. Nie odpuścimy ani jednej minuty, ani jednego kawałka – mówił po porażce w Pucharze Polski Piotr Stokowiec.
🎙 Słowo przed #ŚLĄŁKS. pic.twitter.com/tE3YUp8MiO
— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) November 4, 2023
Pytanie, czy uda się szkoleniowcowi zarazić swoim optymizmem zawodników i sprawić, by uwierzyli we własne umiejętności, bo mimo wszystko chyba właśnie „mental” będzie obecnie w zespole najtrudniej odbudować.
Spore wyzwanie stoi bez wątpienia przed łódzką defensywą, która będzie musiała powstrzymać najlepszego strzelca PKO BP Ekstraklasy – Erika Exposito.
Trener łódzkiej ekipy będzie miał do dyspozycji większość piłkarzy. Zabraknie jedynie kontuzjowanych: Jakuba Letniowskiego i Pirulo oraz Jana Łabędzkiego, który pojechał na mistrzostwa świata do lat 17. Do kadry wraca natomiast, po kartkowej banicji, Michał Mokrzycki.
Co mówią statystyki?
Optymizmem niestety nie napawają także statystyki. Od ponad 20 lat ŁKS nie zdobył we Wrocławiu bramki – choć pamiętać oczywiście należy, iż meczów w tym czasie rozegrano „jak na lekarstwo”. Ostatnie dwa spotkania na Dolnym Śląsku łodzianie przegrali 0:4, we wcześniejszym starciu pozwolił sobie wbić trzy gole.
Ciekawostką z najnowszej historii jest fakt, iż ŁKS Łódź i Śląsk Wrocław są drużynami, przeciwko którym podyktowano najwięcej rzutów karnych w trwającym sezonie – po 7.
Śląsk Wrocław – ŁKS Łódź w Radiu Łódź
Na transmisję ze spotkania we Wrocławiu zapraszamy do kanału Radio Łódź Extra, który dostępny jest w naszym internetowym playerze oraz systemie DAB+. Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego Bartosza Frankowskiego, który wybrzmi o 12:30, rozpocznie się tradycyjna relacja „minuta po minucie”.
Na stronie internetowej Śląska Wrocław można natomiast przeczytać rozmowę z redaktorem Radia Łódź Mariuszem Janikiem.