Nie strzelaj w Sylwestra – to stresuje zwierzęta
Huk fajerwerków i petard dla wielu z nich jest nie do zniesienia. Dlatego zrezygnujmy z wystrzałów. Apelował o to na konferencji prasowej wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik.
– Sam jestem posiadaczem pieska imieniem Hugo, który akurat jest wyjątkowo strachliwy i jest wyjątkowym “strachliwcem” i od paru lat, z racji tego, że sąsiedzi wyjątkowo rozkochali się w fajerwerkach, muszę spędzać pół Sylwestra pod kołdrą. Nie dość, że z dwójką swoich dzieci, to jeszcze z trzecim, małym, kudłatym dzieckiem, które się tuli, piszczy i potem przez dwa dni dochodzi do siebie i uważam, że to nie jest tego warte – podkreślił Adma Pustelnik, wiceprezydent Łodzi.
Posłuchaj:
Apel o rozsądek i empatię
Szefowa łódzkiego schroniska, Marta Olesińska mówiła, że czas Sylwestra i Nowego Roku to ogromny stres nie tylko dla zwierząt domowych, ale także tych wolno żyjących. Stąd apel “Nie strzelaj w Sylwestra”.
– To jest naprawdę bardzo trudny czas, ogromna trauma, strach i stres. Nasze zwierzęta boją się wystrzałów i huków. Wiemy o tym w schronisku doskonale, bo liczba zwierząt trafiająca do schroniska po nocy sylwestrowej jest zatrważająca. Stąd ten apel coroczny o rozsądek i empatię – zaznaczyła Marta Olesińska.
Posłuchaj:
Politycy Lewicy: zamiast wydawać pieniądze na petardy, lepiej wesprzeć schroniska dla zwierząt
„Nie strzelaj w sylwestra” – pod tymi słowami podpisują się także politycy Lewicy, którzy w sobotę (31 grudnia) namawiali, by zamiast wydawać pieniądze na petardy, wesprzeć schroniska dla zwierząt. – Strzelanie fajerwerkami w sylwestra to wielkie cierpienie dla zwierząt. Słysząc huk są spanikowane, nie wiedzą, co się dzieje. Jeżeli ktoś w tych trudnych czasach ma nadmiar pieniędzy, niech je przeznaczy na pomoc dla bezdomnych zwierząt – mówi Tomasz Trela, poseł Lewicy.

Według badań przeprowadzonych przez firmę Kantar w 2021 roku statystyczny Polak na fajerwerki wydał 131 zł. W tym roku zdrożały o 20-30 procent. Warto dodać, że jeszcze w 2017 roku Polacy na sylwestrowe środki pirotechniczne wydali łącznie ponad 500 mln zł.

Przedstawiciele Nowej Lewicy, jak co roku, przywieźli do schroniska przy ul. Marmurowej w Łodzi karmę, koce i ręczniki – czyli artykuły pierwszej potrzeby dla zwierzaków.