O aborcji w Łodzi
Lewica nadal walczy o legalną aborcję i chce aby w debacie publicznej wybrzmiał głos kobiet.
– Anna, Iza, Marta, Justyna, Agata, Agnieszka i Dorota… To nie są tylko imiona. To są kobiety, które straciły życie w wyniku decyzji Trybunału Konstytucyjnego, które nie mogły dokonać aborcji, pomimo ewidentnych wskazań – mówiła związana z Nową Lewicą Monika Sawicka-Kacprzak.
W miniony piątek większością parlamentarną przeszły do drugiego czytania trzy projekty liberalizujące prawo do przerywania ciąży. Dwa z nich złożyła Nowa Lewica.
– Jeden depenalizuje pośrednictwo, pomoc w aborcji. Drugi dopuszcza aborcję do dwunastego tygodnia, bez żadnych warunków – wyjaśniała Sawicka-Kacprzak.
Posłowie przyjęli też uchwałę o powołaniu Komisji Nadzwyczajnej ds. rozpatrywania wszystkich projektów liberalizujących prawo do przerywania ciąży. W składzie 27-osobowej komisji zasiądzie 25 kobiet.
Obecnie w Polsce aborcja jest dopuszczalna tylko w dwóch przypadkach – gdy ciąża jest efektem gwałtu lub gdy ciąża zagraża życiu kobiety. Trzy lata temu Trybunał Konstytucyjny wykluczył możliwość dokonania aborcji ze względu na podejrzenie poważnych wad płodu. Decyzja ta wywołała w całym kraju falę protestów.