Bełchatowska akcja „Twój włos, mój uśmiech”
Jak zapewniają organizatorki, w akcji mogą wziąć udział wszyscy, którzy mają długie włosy i chcieliby je oddać na peruki dla chorych onkologicznie. Z projektem ruszają w maju, ale mówią o niej już dziś, bo często decyzja o ścięciu włosów, wymaga przemyśleń. Dodatkowo planują spotkania z onkologami.
– Sama 6 lat temu oddałam 52 centymetry włosów na peruki. Były nas cztery. To była siódma klasa podstawówki. Kilka miesięcy później jedna z koleżanek zniknęła ze szkoły. Niedługo po tym okazało się, że zachorowała na białaczkę. Musiała wziąć chemię i włosy wypadły jej całkowicie. Pani dyrektor naszej szkoły zaproponowała wówczas, że napisze do fundacji i dziewczyna dostała perukę. Wcześniej oddała włosy, a one do niej potem “wróciły”. Uważam, że dobro naprawdę wraca – opowiada Oliwia Oset, jedna z organizatorek.
Do oddania włosów na peruki trzeba się przygotować.
– Włosy muszą być umyte, najlepiej dzień wcześniej i nie należy nakładać na nie odżywki, by włosy nie były śliskie. Długość no to minimum 25 centymetrów. Włosy nie mogą być farbowane ani rozjaśniane, bo to zmienia kondycję włosa – wyjaśnia Oliwia Kamecka.
Młodzież o swojej akcji opowiada na fanpage’u „Twój włos, mój uśmiech”, na plakatach i ulotkach. Można tam znaleźć adresy salonów, które włączyły się do akcji. Pierwsze cięcie zaplanowano na 20 maja, kolejne 4, 8 i 22 czerwca.
Podczas trwania akcji będą zbierane pieniądze na pomoc osobom, które są w trakcie terapii onkologicznych, dla fundacji Nu-Med. Będą też prowadzone licytacje na Facebooku.