Po pożarze w Domu Dziecka jego podopieczni przeniosą się do bursy szkolnej
Zespół zarządzania kryzysowego zwołała starosta Dorota Pędziwiatr. Jak mówiła, dyskutowano na temat stanu budynku i zabezpieczenia docelowego lokum dla dzieci.
– Dzieciaki spokojnie przespały całą noc. Dzięki Bogu, dzisiaj już rozpoczęły się zakupy, a mianowicie łóżka piętrowe, pościele, odzież dla dzieciaczków, bielizna, wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. Mamy przygotowanych 6 pomieszczeń w bursie szkolnej, przy naszej drugiej placówce bardzo podobnej, bo w Ośrodku Interwencyjno-Socjalizacyjnym i te pomieszczenia zostaną właściwie wyposażone tak, aby dzieciaki mogły tam przybywać – mówi Dorota Pędziwiatr.
Posłuchaj:
Poważne straty po pożarze
Trudno dziś powiedzieć, jak długo dzieci będą przebywać w nowej siedzibie. Dorota Pędziwiatr przypuszcza, że może to potrwać kilka miesięcy – jak mówi straty są poważne. Przypomniała, że to budynek, w którym wczoraj wybuchł pożar, został oddany do użytku w marcu.
– Wszyscy mówimy, jak to możliwe, że coś takiego może spotykać te dzieciaki, które teraz naprawdę powinny cieszyć się z tego domu, bo rzeczywiście dopiero na początku marca wprowadziły się do niego Wszystko nowe, piękne, przywiązywaliśmy wagę do każdego szczegółu, żeby te dzieciaki naprawdę miały jak najlepsze warunki. Jest to dla nich bardzo przykre – podkreśla Dorota Pędziwiatr.
Posłuchaj:
Pożar wybuchł wczoraj po godz. 18, w jednym z pokoi. Ogień zauważył jeden z wychowanków, po powrocie z kolacji. Pożar zniszczył dwa pokoje, część korytarza i fragment elewacji. Straty są jednak większe, m.in. spowodowane akcją gaśniczą.
Prawdopodobna przyczyna pożaru
Straż pożarna w Bełchatowie wskazuje prawdopodobną przyczynę pożaru w Domu Dziecka w Bełchatowie. To albo wada instalacji elektrycznej, albo jakiegoś urządzenia elektrycznego.
– Z naszej wiedzy wynika, że prawdopodobnie to były jakaś wada urządzenia elektrycznego bądź instalacji w danym pomieszczeniu. Policja na pewno prowadzi dochodzenia w tej sprawie, a my ustalamy tylko wstępną przyczynę pożaru. – mówi rzecznik prasowy PSP w Bełchatowie Michał Wieczorek.
Na wyniki dochodzenia śledczych musimy jeszcze poczekać.