Czy takie zabezpieczenie znajdzie zastosowanie na każdym przejeździe, który jest obsługiwany przez dróżnika?
„Na terenie całego kraju znajduje się ponad 350 strażnic przejazdowych obsługiwanych przez dróżników. Średnio co ósma z nich jest wygrodzona, ponieważ dróżnicy w tych miejscach są szczególnie narażeni na wyzwiska, obelgi, a także agresję fizyczną ze strony kierowców, pieszych i rowerzystów, którzy zauważają, że natężenie ruchu pociągów wymaga dłuższego zamknięcia rogatek. Koszt zamontowania dodatkowych zabezpieczeń na posterunkach dróżników w całym kraju to ogółem ok. pół miliona złotych – twierdzi PKP PLK.
Czy można stracić cierpliwość na przejeździe kolejowym oczekując na otworzenie rogatek?
– Tak, czasami bardzo długo się czeka na otwarcie tych bramek, aczkolwiek nie jest to chyba aż tak potrzebne, żeby unikać agresywnych kierowców, bo przecież tutaj się nie stoi pół godziny, a 10-15 minut maksymalnie. Ja nigdy czegoś takiego nie widziałam, więc ciężko mi powiedzieć, że jest to prawda. Ale jeżeli tak, to faktycznie warto, żeby ci państwo się jednak zabezpieczyli w środku. Bo jednak nie byłaby to miła sytuacja jakby ktoś im tam wtargnął, próbował ich pobić, więc jest to logiczne – mówi łodzianka.
– Tak, można stracić cierpliwość, ale głównie tylko dlatego, że czekam. Nie wpadłbym na pomysł rzucania czymkolwiek – zapewnia drugi kierowca.
Agresywnych kierowców jednak nie brakuje.
– Tylko w przypadku przejazdu kolejowo-drogowego przy ul. Frycza – Modrzewskiego w Łodzi w ostatnich miesiącach, jeszcze przed zamontowaniem ogrodzenia, odnotowaliśmy dwie próby siłowego wtargnięcia na posterunek osób agresywnych pod wpływem alkoholu. W województwie łódzkim do tego rodzaju drastycznych zdarzeń dochodzi średnio kilka razy w roku. Każdy zarejestrowany incydent jest zgłaszany Straży Ochrony Kolei i Policji. Na zabezpieczonych posterunkach niemal codziennością są natomiast wyzwiska i obelgi kierowane pod adresem pracownika kolei. Wszystkie z nich w każdej chwili mogą się przerodzić w agresywne zachowanie zagrażające bezpieczeństwu dróżnika. Dlatego prewencyjnie została zamontowana dodatkowa ochrona m.in. w Łodzi, Pabianicach, Zduńskiej Woli, Radomsku – tłumaczy Rafał Wilgusiak, rzecznik PKP PLK.
Co ważne, dróżnik przejazdowy nie może opuszczać swojego posterunku.
– Nie powinien prowadzić rozmów z kierowcami lub przechodniami ani udzielać informacji o rozkładzie jazdy pociągów. Niestety w wielu sytuacjach niecierpliwi kierowcy samochodów, zdaniem których rogatki powinny być wcześniej otwierane lub później zamykane, rzucają obraźliwe obelgi w stronę dróżników, prowokują ich, a czasami próbują nawet wejść na posterunek – podkreśla Rafał Wilgusiak.
PKP PLK przypomina: dróżnik przejazdowy jest pracownikiem bezpośrednio związanym z prowadzeniem ruchu kolejowego, odpowiedzialnym za bezpieczeństwo w ruchu drogowym i kolejowym. W związku z tym, sprawca napaści na dróżnika zgodnie z kodeksem karnym podlega karze jak w przypadku napadu na funkcjonariusza państwowego tj. pozbawienia wolności od roku do lat dziesięciu.
Posłuchaj więcej:
00:00
1X
Przykro mi, ale nic nie znalazłem.
Proszę wpisać inną frazę