Bezdomni z Bełchatowa zmienili miejsce pobytu
Bezdomni z Bełchatowa przeprowadzili się do nowego schroniska. Zmiany nie przypadły do gustu niektórym z nich. Kilka miesięcy temu o swoim niezadowoleniu mówili dziennikarzom, a dziś musieli zabrać swoje rzeczy, wsiąść do samochodów i odjechać. Większość nie była z tego faktu zadowolona.
– Jestem przywiązana tutaj do tego ośrodka, bo ja w 2009 roku przyszłam. Jestem tutaj do kierownictwa przyzwyczajona, do mieszkańców, mam przyjaciół – mówiła jedna z pań.
Bezdomni nie chcieli opuszczać Bełchatowa, gdyż bali się, że mogą trafić w drugi koniec Polski. Zamieszkali jednak w ośrodku oddalonym 10 km od miasta.
– Przystanek mamy zlokalizowany w bezpośrednim sąsiedztwie placówki, więc komunikacja nie będzie absolutnie żadnym problemem tak naprawdę. Te dojazdy są dofinansowywane, więc bilet w jedną stronę, z tego co kojarzę, kosztuje 1,50 zł. To nie są kwoty, które nadwyrężą gdzieś tam budżety. Nasza placówka już już po standaryzacji, więc tak naprawdę jako schronisko mamy wyżywienie na miejscu, prowadzimy też sklepik społeczny, żeby te osoby nie musiały gdzieś tam jeździć – mówi Marek Popielecki, dyrektor placówki w Biłgoraju.
Stary budynek schroniska zostanie rozebrany z uwagi na złe warunki techniczne.