Wezwała karetkę, ponieważ miała problem z… odebraniem emerytury na poczcie
Do kuriozalnej sytuacji doszło w miniony piątek (1 lipca) na łódzkim Widzewie. 71-letnia emerytka wezwała pogotowie ratunkowe, ponieważ miała problem z… odebraniem emerytury na poczcie. Sprawa swój finał znajdzie w sądzie.
Wezwała pogotowie po emeryturę
W miniony piątek (1 lipca) w Łodzi ratownicy medyczni zostali wysłani do kobiety, która miała problem z wypłatą emerytury na poczcie.
Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy, relacjonując, że widzi mroczki przed oczami i prawdopodobnie zaraz zemdleje. Jak wynika z informacji przekazanych przez dyspozytora medycznego, kobieta była wyraźnie zdenerwowana i kłótliwa. Po przybyciu na miejsce ratownicy medyczni zastali kobietę spacerującą pod placówką pocztową. W karetce kobieta poinformowała wprost, że wezwała pogotowie, ponieważ nie może odebrać emerytury – mówi Adam Stępka, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.
71-letnia kobieta nie przyjęła mandatu, więc sprawa zakończy się w sądzie.
Kuriozalnychsytuacji jest więcej
Ratownicy medyczni apelują o rozwagę podczas wzywania karetek pogotowia. Według szacunków WSRM w Łodzi, ponad połowa wyjazdów ambulansów w regionie to wezwania nieuzasadnione. – Starszej pani skończyła się recepta i zadzwoniła po pogotowie. Zgłoszenia dotyczą także pomniejszych urazów, w stylu zacięcia się kartką papieru – opowiada Mateusz Znyk, ratownik medyczny.
Kilka lat temu głośno było o sprawie kutnianina, który wezwał pogotowie ratunkowe do psa.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Wezwała karetkę, ponieważ miała problem z… odebraniem emerytury na poczcie | audio (m4a) audio (oga) |
Za bezpodstawne wezwanie karetki pogotowia grozigrzywna w wysokości do 1,5 tys. złotych, a nawet kara ograniczenia wolności.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |