Z telefonem w ręku, prosto pod koła samochodu. O krok od tragedii na Niciarnianej w Łodzi [ZOBACZ WIDEO]
W Internecie opublikowano film, na którym widać, jak kobieta, zapatrzona w telefon, próbuje przejść na drugą stronę ulicy. Nie dość, że przechodzi poza pasami, to jeszcze nie zwraca uwagi na nadjeżdżające pojazdy.
Telefon ważniejszy od życia?
Do zdarzenia doszło 16 maja (poniedziałek) po godz. 15.00 na Widzewie w Łodzi. Jeden z kierowców, kamerką zamontowaną w swoim samochodzie, zarejestrował nieodpowiedzialne zachowanie pieszej. Kobieta idąc chodnikiem, wzdłuż ulicy Niciarnianej, postanowiła przejść na drugą stronę ulicy. Wchodząc na jezdnię, poza przejściem dla pieszych, była wpatrzona w ekran telefonu, który trzymała w ręku. Być może prowadziła wideorozmowę.
Nie zwracała jednak uwagi na nadjeżdżające pojazdy. Gdyby nie czujność kierowcy, który opublikował nagranie, cała sytuacja mogła zakończyć się tragicznie. Widząc, że piesza jest skupiona wyłącznie na swoim telefonie, kilkukrotnie zatrąbił. W ostatniej chwili kobieta spostrzegła nadjeżdżającego forda i zatrzymała się. Kierowca rozpędzonego auta ominął wystraszoną kobietę i w ten sposób udało się uniknąć tragedii.
Zobacz również: Mężczyzna wbiegł przed jadący tramwaj
Całe nagranie z tego zajścia można obejrzeć na profilu Stop Cham na YouTube. Materiał z Łodzi rozpoczyna się w 4 minucie i 14 sekundzie.
Zobacz wideo:
Mandat to najniższa kara
W czerwcu 2021 roku w życie weszły przepisy, które zabraniają pieszym korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych przed wejściem, a także podczas przebywania na przejściu dla pieszych. Według taryfikatora na taką osobę można nałożyć mandat w wysokości od 50 do 100 zł.
Od stycznia br. zwiększono tę karę. Obecnie wynosi 300 zł. Policjanci mogą takim mandatem ukarać osobę, która korzysta z telefonu komórkowego lub innego urządzenia elektronicznego wchodząc lub przechodząc przez jezdnię, torowisko w sposób prowadzący do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji.
Mandat to oczywiście najniższa kara. Przez nieuwagę i brak odpowiedzialności można stracić przecież zdrowie, a nawet życie.