W Sieradzu upamiętniono mjr. Ludwika Siemińskiego
W Sieradzu odsłonięto tablicę upamiętniającą mjr. Ludwika Siemińskiego. Uroczystość poprzedziła msza św. w intencji zamordowanego przez NKWD.
Tablica zawisła na ścianie memorialnej Domu Katolickiego przy Bazylice Mniejszej w Sieradzu. Mjr Ludwik Siemiński, dowódca 10 batalionu saperów w Sieradzu, został zamordowany przez NKWD strzałem w tył głowy, w Katyniu, najprawdopodobniej 11 kwietnia 1940 roku. Podzielił los tysięcy zamordowanych, mówił w czasie dzisiejszej uroczystości dyr łódzkiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Dariusz Rogut. – Nie było selekcji. Nie tylko Polacy ginęli. Ginęli Żydzi, Białorusini, Niemcy, nawet Czesi. Obywatele państwa polskiego, którzy byli lojalni wobec struktur oraz munduru, który reprezentowali. Przedstawiciele ponad 40 profesji, tak ważnych dla naszego państwa, zostali w tych dołach katyńskich, zamordowani. Jeśli my nie będziemy o tym pamiętać, także na poziomie lokalnym, bo to są nasi bohaterowie, to nikt tego za nas nie zrobi. Cześć ich pamięci!
Przed wybuchem II wojny światowej mjr Ludwik Napoleon Siemiński, krakowianin z pochodzenia, został przeniesiony do Sieradza na stanowisko dowódcy Samodzielnego Ośrodka Saperskiego, wchodzący w skład 10 Dywizji Piechoty Łódzkiej. Razem ze swoimi żołnierzami znalazł się na terenach zajętych przez ZSRR i został uwięziony w obozie w Kozielsku. Z danych archiwalnych wynika, że jego nazwisko znalazło się na liście wywozowej NKWD.