Wartoprzeczytać
Wykluczenie komunikacyjne w Łódzkiem. Zlikwidowano kolejną tzw. białą plamę
Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego sukcesywnie likwiduje tzw. białe plamy transportowe. Uruchomił już 40 linii autobusowych. Najnowsza to połączenie Sieradz Ostrów Warcki Poddębice. Problem wykluczenia komunikacyjnego nie dotyczy jednak tylko małych miejscowości.
Krępa ponownie na autobusowej mapie województwa
Przez małą wieś Krępa, w powiecie poddębickim, jeździł kiedyś PKS. Połączenie zlikwidowano jednak wiele lat temu. Jak twierdzą mieszkańcy miejscowości, lukę zapełnił prywatny przewoźnik. W ramach likwidacji tzw. białych plam komunikacyjnych, na terenie województwa łódzkiego, urząd marszałkowski postanowił przywrócić w Krępie połączenia autobusowe. Dodatkowo w tej miejscowości ma zostać wyremontowana droga. Środki na modernizacje pochodzą z “Polskiego Ładu”.
Uruchomiono, obsługiwaną przez PKS Sieradz, nową linię pomiędzy Sieradzem a Łodzią. – To już 40 linia autobusowa, którą uruchamia samorząd województwa łódzkiego. Dzięki połączeniu przebiegającemu przez Krępą, mieszkańcy będą mogli autobusem dojechać do Sieradza. A tam przesiąść się na pociąg Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej i na jednym bilecie dojechać do Łodzi – mówi Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego.
Linia autobusowa jest ważna także pod względem turystycznym. Chodzi oczywiście o dojazd nad Zalew Jeziorsko – podkreśla Małgorzata Komajda, starosta poddębicki.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Wykluczenie komunikacyjne w Łódzkiem. Zlikwidowano kolejną tzw. białą plamę | audio (m4a) audio (oga) | |
Wykluczenie komunikacyjne w Łodzi | audio (m4a) audio (oga) |
Linia autobusowa prowadząca przez miejscowość Krępa, to jedna z 40 linii autobusowych uruchomionych przez urząd marszałkowski, za kwotę blisko 17 mln zł.
Tobiasz Bocheński, wojewoda łódzki, przyznaje jednak, że w kwestii przywracania połączeń jest jeszcze trochę do zrobienia. – Jest bardzo wiele małych miejscowości, w których niegdyś istniały połączenia, a obecnie ich nie ma. Przygotowując z marszałkiem i samorządami system przywracania połączeń, staramy się prowadzić linie, by uwzględniały małe miejscowości. Na szczęście w województwie łódzkim nie ma już ogromnych tzw. białych plam. Walka z wykluczeniem komunikacyjnym będzie kosztować w sumie ponad 44 mln zł – podkreśla wojewoda.
Pobierz i zobacz:
Wykluczenie komunikacyjne w Łodzi
Problemy z komunikacją publiczną nie dotyczą wyłącznie mieszkańców mniejszych miejscowości. Boryka się z nimi także Łódź. Jest kilka tzw. białych plam, na które zwracają uwagę mieszkańcy. Chodzi m.in. o okolice, budowanego właśnie, Orientarium, czy ul. Warszawską. – Każde miejsce ma swoją specyfikę i podchodzi się do niego inaczej. Jeśli chodzi o rejon Orientarium i “Fali”, na najbliższej sesji Rady Miejskiej w Łodzi będziemy uchwalać zmianę dot. przewozów. Będzie bezpłatny autobus łączący Atlas Arenę z Orientarium – mówi Mateusz Walasek, przewodniczący klubu KO. – Jeżeli chodzi o ulicę Warszawską, są to obrzeża miasta. Kursują tam dwie linie autobusowe. Co do tramwaju, czekamy na środki europejskie – dodaje.
O tym, jaka jest sytuacja z łódzką komunikacją miejską, najlepiej wiedzą mieszkańcy. – Nie będę się wypowiadał, ponieważ musiałbym użyć nieparlamentarnych słów – komentuje jeden z łodzian. – Częste zmiany w rozkładach jazdy powodują, że nie wiem, czym mam dojechać w konkretne miejsce – dodaje inny.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Mateusz Walasek tłumaczy, że były prowadzone konsultacje nt. systemu transportowego. – Ich owocem był zakup mniejszych autobusów, które mogą wjeżdżać w osiedla. Mówiąc o rejonie Orientarium i “Fali”, powróci tramwaj do Konstantynowa Łódzkiego. Kwestia powrotu “dziewiątki” związana jest z budową tunelu średnicowego – dodaje radny KO.
“Transport publiczny przestał spełniać swoją rolę”
Jarosław Ogrodowski z Instytutu Działań Samorządowych mówi, że temat tzw. białych plam w komunikacji miejskiej istnieje od dawna. – Miała temu zaradzić słynna reforma z kwietnia 2017 roku. Faktycznie, do części miejsc doprowadzono autobusy, ale są to połączenia “na alibi”. Jeżdżą bardzo rzadko i trudno je upolować – dodaje społecznik.
Jego zdaniem, ze względu na to, że w Łodzi powoli rozmontowywany jest system komunikacji miejskiej, likwidując linie tramwajowe, ograniczając liczbę kursów, całe miasto zmienia się w “białą plamę”. – Transport publiczny stał się drogi i przestał spełniać swoją rolę – komentuje Jarosław Ogrodowski.
Sławomir Cybulski, Karolina Kolasa
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI OKOMUNIKACJI MIEJSKIEJ |