Historia złotego balonika Lenki, który przeleciał 100 kilometrów
Mała dziewczynka wypuszcza balonik z karteczką, by ktoś się do niej odezwał. Balonik przemierza prawie 100 kilometrów i zostaje znaleziony. A znalazca spełnia życzenie dziecka i zaprasza je w odwiedziny… Historia jak z bajki wydarzyła się naprawdę niedaleko Łasku.
9-letnia Lenka Nowakowska to uczennica trzeciej klasy szkoły podstawowej w Okupie niedaleko Łasku. Dziewczynka przyglądając się jak młodsza siostra puszcza w niebo baloniki, sama również postanowiła tak zrobić, lecz do złotego balonika przyczepiła kartkę.
– Moja siostra też wypuściła taki balon tylko bez kartki, a ja po moich urodzinach postanowiłam, że wypuszczę balon, ale z kartką. Na tej kartce było napisane jak się nazywam, ile mam lat, do której chodzę klasy, i prośba aby ten, kto znajdzie ten balon do mnie zadzwonił i tak się właśnie stało – mówi Lenka Nowakowska.
Lenka zupełnie nie spodziewała się, że jej balonik naprawdę gdziekolwiek doleci. Była bardzo zaskoczona, gdy pewnego razu odebrała telefon.- Myślałam, że balon w locie przebije jakiś ptak, albo wyląduje na drzewie i nikt go nie znajdzie. A gdy zadzwonił pan myśliwy, byłam bardzo zaskoczona. Usłyszałam, że balon doleciał aż do Piątku i że pan myśliwy wyśle mi list. Ale zrobił mi też taką niespodziankę, że dostałam list od burmistrza. Napisał ile kilometrów przebył balon i życzył mi też wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i zaprosił mnie z rodziną do Piątku. Bardzo się ucieszyłam i wzruszyłam się- opowiada Lenka.
O tym, co wydarzyło się po tym, gdy myśliwy pan Robert znalazł balonik, można posłuchać w materiale Sławomira Cybulskiego.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Historia złotego balonika Lenki, który przeleciał 100 kilometrów | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |