Marsz upamiętniający rotmistrza Witolda Pileckiego w Bełchatowie
Po raz ósmy w Bełchatowie odbył się marsz upamiętniający rotmistrza Witolda Pileckiego. Uczestnicy składając kwiaty przy tablicach pamiątkowych, oddali hołd rotmistrzowi i zabitym policjantom z okolic Bełchatowa.
– Rotmistrz Pilecki poszedł na ochotnika do Auschwitz – przypominaJarosław Bruzda, prezes społeczno-politycznej inicjatywy „Razem”. – Tam na własne oczy widział te wszystkie złe rzeczy, które się tam działy. Te bestialstwa i ludobójstwo narodu polskiego, a także żydowskiego. Spisał to w raportach, które zostały przekazane aliantom. Niestety nie wszyscy uwierzyli w te słowa. Myśleli, że to jest zmyślone – mówi JarosławBruzda.
– Polska komunistyczna zamordowała Witolda Pileckiego – dodajeEwa Wędrowska, radna sejmiku województwałódzkiego. – Ale rotmistrz pozostał do końca wierny swoim wartościom i swoim poglądom. Dla mnie jest on wielkim wzorem do naśladowania w życiu – zapewniaEwa Wędrowska.
Podczasuroczystości zagrała orkiestra dęta z Rząśni z powiatu pajęczańskiego.Co roku podczasmarszu gra orkiestra z innej miejscowości. Jak dodaje Jarosław Bruzda, jest to jedyna tego typu forma upamiętnienia rotmistrza w regionie.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |