Protesty w sądach. Priorytetowo traktowane sprawy w sądzie rodzinnym
Trwa nieformalny protest pracowników administracyjnych sądów regionu łódzkiego. Około 60 procent zatrudnionych wciąż przebywa na zwolnieniach lekarskich.Nie wiadomo jak długo one potrwają, dlatego priorytetowo są traktowane sprawy sądów rodzinnych.
Najgorzej jest w Sądzie Rejonowym w Rawie Mazowieckiej. Tam można mówić o paraliżu, bowiem z 36 pracowników administracyjnych, 32 jest na L4. Nie wiadomo jak długo potrwa protest. – Powiedzieliśmy po prostu dość, bo czara goryczy się przelała. Niektórym zwolnienie kończy się w piątek, niektórzy mają je do połowy przyszłego tygodnia. Ja myślę, że każdy z pracowników po takim zwolnieniu powinien udać się na kontrolę, więc o dalszym naszym zdrowiu zdecyduje lekarz – wyjaśniła Radiu Łódź anonimowo jedna z pracownic rawskiego sądu
Problemy kadrowe sprawiły, że w Rawie odwołano wszystkie sprawy w wydziale cywilnym. Podobnie jest w innych placówkach. Priorytetowo traktowane są sprawy w sądzie rodzinnym. -Priorytetami są posiedzenia aresztowań, przesłuchania w niebieskim pokoju i w szczególności sprawy rodzinne. One są, odbywają się. Wszyscy, którzy są w pracy podejmują wszelkich starań w celu ochrony interesów dzieci. Absolutnie priorytetowo traktowane są sprawy dotyczące np. interwencyjnego umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej – tłumaczył poranny gość Radia Łódź – sędzia Krzysztof Kurosz, prezes Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia.
Potwierdza to jedna z mieszkanek Rawy Mazowieckiej.- To jest rozprawa rodzinna o pozbawienie praw. Rozprawa nie została odwołana, ale będzie ciąg dalszy, bo to bardzo trudna sprawa – powiedziała o swojej rozprawie.
Posłuchaj relacji i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Protesty w sądach | audio (m4a) audio (oga) |
Protest w sądach dotknął także Piotrkowa Trybunalskiego. Ponad 60% pracowników administracyjnych tamtejszego Sądu Okręgowego poszło na zwolnienia lekarskie.Według rzeczniczki prasowej piotrkowskiego Sądu Okręgowego Agnieszki Leżańskiej, od początku tygodnia zwolnień lekarskich przybywało. – Dzisiaj są nieobecne 64 osoby, z czego 58 jest na zwolnieniach lekarskich.
Według Leżańskiej, masowe zwolnienia lekarskie nie wpłynęły na pracę sądu. -Wszystkie sesje każdego dnia miały miejsce, nie było żadnych odwołanych spraw – mówi.Osoby, które są na zwolnieniach lekarskich to głównie urzędnicy sądowi. Nie ma potwierdzenia, by zwolnienia były formą protestu. – Do sądu nie wpłynęło żadne oficjalne pismo – dodaje Leżańska.Większość zwolnień została wystawiona do końca tego tygodnia.
Protest ma trwać jeszcze do końca przyszłego tygodnia, ale wiele wskazuje na to, że zakończy się wcześniej, ponieważ wczesnym popołudniem, Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało podwyżki dla pracowników sądu. Od przyszłego roku mają dostać oni po ok. 200 zł podwyżki, niezależnie od stanowiska. Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, dodał że każdy pracownik sądowy, do Świąt Bożego Narodzenia, dostanie dodatkowo ok. 800zł nagrody kwartalnej. Do tego resort sprawiedliwości ma przeznaczyć 30 mln zł na nagrodę uznaniową. W jej ramach sumienny i rzetelny pracownik będzie mógł jeszcze przed świętami uzyskać dodatkowo nawet 1,5 tys. zł.
Michał Wójcik, planuje we wtorek spotkać się z organizacjami związkowymi i przedstawić im szczegóły dotyczące podwyżek.
Zobacz też całą rozmowę z Krzysztofem Kuroszem:
/Maciej Trojanowski, Jakub Kaleta, Monika Gosławska