Drogowcy likwidują pasy na łódzkim “przejściu śmierci”
Rozpoczęły się prace związane z zamknięciem przejścia dla pieszych na ul. Kopcińskiego. W weekend zostanie ono wyłączone z ruchu.
Nie zgadzają się z tym łódzcy społecznicy, którzy wytykają Radzie Bezpieczeństwa Drogowego, która zdecydowała o zamknięciu, że ucieka przed problemem i nie chce wprowadzić rozwiązań, które realnie poprawią bezpieczeństwo w tym miejscu. Proponowali inne rozwiązania, np. utworzenie tymczasowej sygnalizacji świetlnej lub zatrudnienie tak zwanego “stopka”. -Społeczna akcja “Bezpieczne przejście” osiągnęła skutek przeciwny. Chodziło o to, żeby dało się tamtędy spokojnie przejść na drugą stronę. W tym miejscu jest potrzebny ruch pieszych. Zamknięcie przejścia to nie jest poprawa bezpieczeństwa mówią.
– Wspólnie z przedstawicielami pobliskich szkół i NFZ-em zdecydowaliśmy, że takie rozwiązanie będzie tymczasowo najlepsze dla bezpieczeństwa ludzi wyjaśnia Piotr Wasiak z Zarządu Inwestycji Miejskich.
Przejście przez ulicę Kopcińskiego przy Nawrot doczekało się już wymownej nazwy “przejścia śmierci”. Przez 10 lat doszło tam do ok. 200 zdarzeń drogowych, w których rannych zostały 37 osoby, a trzy zginęły. Ostatnio, w kwietniu tego roku, 9-letnia dziewczynka wpadła pod tramwaj.