Motorniczy zatrzymał tramwaj by uratować… kota. Teraz otrzymał nagrodę
Mimo presji ze strony pasażerów, motorniczy, by ratować zwierzę, wstrzymał ruch na 80 minut.
30-letni motorniczy łódzkiego MPK Michał Luter, dojeżdżając do ronda Lotników Lwowskich zauważył, że kilka osób próbuje złapać biegającego po nim czarnego kota. Mężczyzna zatrzymał tramwaj przed rondem. Po chwili pod pierwszym wagonem schował się kot, który nie chciał ruszyć się ze swojej “kryjówki”. Mimo uwag ze strony pasażerów, motorniczy nie ruszył pojazdu, tłumacząc że znajduje się pod nim zwierzę.
Próba jegozłapania trwałą prawie półtorej godziny. W końcu udało się toodkręcającczęść podłogi tramwaju. – Zwierzęta trzeba szanować i nie wolno robić im krzywdy – powiedział motorniczy.
Za swoje zachowanie Michał Luter otrzymał nagrodę pieniężną ufundowaną przez członków Fundacji Niechciane i Zapomniane – S.O.S. dla Zwierząt.
Drugi bohater całego zamieszania, czyli kot, przebywa w schronisku dla zwierząt przy ulicy Marmurowej w Łodzi.