Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy.
– Z relacji podejrzanego wynika, że prawdopodobnie wjechał w kałużę. To doprowadziło do tego, że samochód wpadł w poślizg, a on utracił nad nim panowanie. Zjechał z jezdni, uderzył w krawężnik, wzniósł się nieco w górę i uderzył w przydrożne drzewo. Pasażerami byli trzej znani mu mężczyźni, których zabrał spod pobliskiego sklepu. Jadąc słuchali głośnej muzyki i jedynie on zapiął pasy bezpieczeństwa – mówi prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Podejrzany dodał, że był przerażony sytuacją i grożącą mu karą, dlatego postanowił uciec do Francji.
– Używał przy tym tożsamości innych osób. Ujawniono przy nim dwa podrobione dokumenty osobiste. Jeden z nich był opatrzony zdjęciem podejrzanego, zaś figurowały w nim dane innego mężczyzny z kręgu jego znajomych – dodaje Krzysztof Kopania.
Mężczyzna został zatrzymany w Paryżu i w piątek został przekazany do Polski. Podejrzany przebywa w areszcie i grozi mu do dwunastu lat pozbawienia wolności.