Ile radości daje zwykły spacer? Wolontariusze z Sieradza w schronisku dla psów
W każdą sobotę, w schronisku w Czartkach pod Sieradzem, psy mają swoje święto. Grupa wolontariuszy zabiera je na spacer.
Małe i duże, kudłate i krótkowłose, młode i te z posiwiałym wąsem wszystkie czekają.To tylko kilkadziesiąt minut na smyczy, ale dla czworonogów bez domu są bezcenne. Nieformalna jeszcze grupa Sercem Psa z Sieradza szuka im właścicieli, a efekt tej determinacji to 18 psiaków zabranych ze schroniska w ciągu miesiąca. – Mają już swoje domu – nie kryje zadowolenia Daria Żurawska.
Nazwa | Plik | Autor |
Wolontariusze w schronisku dla psów | audio (m4a) audio (oga) |
Miesiąc temu wolontariusze odebrali 30 czworonogów ze schroniska w Bolesławiu, gdzie trafiły sprzedane przez miasto. Zwierzęta zostały wywiezione z przytuliska w Czartkach pod Sieradzem. Nie spodobało się to grupie mieszkańców, którzy obawiali się o ich los. Przywieźli psy z powrotem do Czartek i teraz szukają dla nich właścicieli. Znaleźli już w Sieradzu, Warszawie, a nawet w Anglii i Holandii.
Grupa Sercem Psa czeka na rejestrację. Pobyt psów w Czartkach wolontariusze opłacają teraz sami. Zapewniają, że gdy znajdą już domy dla czworonogów przywiezionych z Bolesławia będą ich szukać dla pozostałych, które przebywają w schronisku, a jest ich teraz około 800.