Wartoprzeczytać
Budowa stadionu lekkoatletycznego bez audytu zewnętrznego
Na razie inwestycję, do której wiele zastrzeżeń mają radni powiatowi, prześwietli komisja rewizyjna. Taka decyzja została podjęta na środowej sesji rady powiatu bełchatowskiego.
Podczas ostatniej sesji powiatowej na problem zwrócił uwagę radny Jacek Zatorski z Platformy Obywatelskiej. Mówił on między innymi o zbyt wysokich cenach wyposażenia stadionu. Podkreślił także najważniejsze zaniedbania, do których należy między innymi brak wjazdu dla samochodów ewakuacyjnych. – To skandaliczne. Zdarza się przecież, że podczas zawodów dochodzi do wypadku i konieczne jest wezwanie pogotowia ratunkowego. Teraz nie ma ono jak wjechać na teren – przekonywał. Co zaskakujące, na stadionie brakuje również toalet. – Wybudowano widownię z miejscami dla kilkuset osób, a nie ma tam żadnej toalety. Ktoś powiedział mi, że nie było tego w projekcie. A ja pytam dlaczego tak się stało. Ktoś kto to zamawiał, powinien nad tym sprawować kontrolę -podkreślał.
Dziś radny Zatorski był zdziwiony decyzji o przekazaniu sprawy komisji rewizyjnej. – Uważam, że jest jakiś problem, dlatego tyle osób jest tak bardzo przeciwnych kontroli – podkreślał. – Jeśli nie będzie podjętych konstruktywnych wniosków, nie wykluczam przekazania sprawy do prokuratury – dodał Jacek Zatorski.
Starosta bełchatowski, WaldemarWyczachowski bierze pod uwagę wprowadzenie zewnętrznych audytorów w przyszłości. Chce jednak, żeby decyzja wyszła od radnych, a nie od zarządu. – Chodzi nam o to, żeby impuls wsprawie przeprowadzenia audytu wydzedł z rady powiatu, sprawa dotyczyśrodków finansowych – tłumaczył.
Stadion to najdroższa inwestycja rozpoczęta przez zarząd powiatu minionej kadencji. Obecny zarząd przejął budowę w trakcie realizacji i przyjął po wykonaniu.