Pokój dla rodziców z dziećmi w łódzkim Urzędzie Miasta
W takim pomieszczeniu, rodzice pracujący w magistracie mogliby, w wyjątkowych sytuacjach, jednocześnie pracować i zajmować się dziećmi.
To pomysł zaczerpnięty z wielu ministerstw, gdzie takie pokoje już powstały wyjaśnia radny PiS Kamil Jeziorski. – W każdym ministerstwie jest taki pokój, gdzie pracownik, który znalazł się w wyjątkowej sytuacji, np. ma problem z dziadkami, zachorowała opiekunka, są jakieś kłopoty w przedszkolu, może przyjść do pracy, wykonywać obowiązki i jednocześnie opiekować się dzieckiem – wyjaśnia.
Włódzkim Urzędzie Miasta powinny też powstać miejsca przyjazne dzieciom, z których mogliby korzystać mieszkańcy. – Takie miejsca są już wszędzie: u dentysty, u fryzjera, w restauracji. Dziecko może tam spokojnie usiąść, poukładać klocki, pobawić się, pokolorować, a rodzice mogą szybko i spokojnie zalatwić swoje sprawy – mówi Kamil Jeziorski.
Uchwała przyjęta przez radnych jest jedynie stanowiskiem, więc władze Łodzi nie muszą od razu jej wykonać. Zapowiadają jednak, że przyjrzą się sprawie, choć, jak zaznacza rzecznik prezydenta miasta Marcin Masłowski, przez ostatnie kilka lat nikt nie zgłaszał potrzeby utworzenia miejsc przyjaznych dzieciom w urzędzie.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |