Młodzi łodzianie szykują na razie do półtorarocznej podróży swój 12-letni jacht, który wymaga modyfikacji i nie myślą jeszcze o psychicznym przygotowaniu się do rejsu.
– Jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. Trochę czytałem w książkach, jak to wygląda, kiedy płynie się przez ocean i wokół nie ma żadnego lądu, tylko woda. Trzeba się do tego przygotować. Trzeba będzie czytać książki i rozmawiać w miarę możliwości ze znajomymi w kraju – mówi Daniel Krzyżański.
Posłuchaj:
Co 23-latkowie zabiorą ze sobą w podróż dookoła świata?
– Zbieramy wyposażenie pozwalające na komfort termiczny, bo początek trasy wiedzie przez Morze Północne przy jesiennej aurze. Nie są to wakacje pod palmą. Na pewno zabierzemy dużą ilość książek, cały sprzęt pozwalający na łączność satelitarną. Potrzebne jest również odpowiednie wyposażenie pod kątem sprawności jachtu, zwłaszcza że w różnych krajach te wymogi są bardzo różne. Oprócz tego zabierzemy oczywiście dużo dobrego humoru – dodaje Mikołaj Nowa.
Posłuchaj:
Podczas dzisiejszego spotkania w klubie Keja zbierano środki na przystosowanie jachtu do podróży.
dodał: gama