Owsiak, rowerzyści i wegetarianie [PISZĘ, WIĘC JESTEM – JOANNA SIKORZANKA]
W ostatnim czasie wydarzenie goni wydarzenie, emocja emocję, trudno nadążyć za zmianami, dobrymi i nie. Idealna sytuacja dla felietonisty, choć – szczerze mówiąc – wolałabym trochę spokoju, choćby po to, by przemyśleć parę ważnych spraw.
Znów gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, tym razem z towarzyszeniem hejterskich komentarzy i prześmiewczych memów. Jak wy tak, to my tak! Gdy poseł Stanisław Pięta napisał na Twitterze, że każdy funkcjonariusz publiczny zaangażowany w akcję WOŚP powinien zostać wyrzucony z pracy, natychmiast pojawiły się w sieci zapewnienia mundurowych, iż niestraszne im granie z Owsiakiem. Strażacy, żołnierze i policjanci, odważnie, z orkiestrowymi serduszkami, ujawniali swe oblicza i przekonania. Gdy w kościołach, nie po raz pierwszy, przypomniano, że współpraca z WOŚP nie jest mile widziana, do kontrataku ruszyli także duchowni, jak ks. Jan Kaczkowski, założyciel hospicjum w Pucku, który na swym wideoblogu oznajmił, iż chętnie pójdzie z Owsiakiem do piekła, dodał też, że plucie jadem z ambony niewiele ma wspólnego z chrześcijaństwem. Lubię takie postawy skomentował rzecz zaprzyjaźniony pastor adwentysta. Wypowiedzi ks. Jacka Międlara, entuzjasty inicjatyw miłosierdzia, jak sam o sobie pisze, który twierdzi, że wokół WOŚP dzieje się wiele zła i przekonuje, iż nie należy wspierać akcji Jerzego Owsiaka, towarzyszyły demotywatory przedstawiające sposób na księdza chodzącego po kolędzie umieszczenie na drzwiach wejściowych, zamiast liter K.M.B., napisu WOŚP 2016. Ceniony niegdyś przeze mnie satyryk pisze, że wreszcie jest szansa na pozbycie się dokuczliwych Owsiaków i innych glist ludzkich, a aktorka, Krystyna Janda, przeznacza na aukcję WOŚP cenny majolikowy obraz. Ale co tam Janda czy nawet Robert Lewandowski, który podarował orkiestrze buty meczowe, opaskę kapitana i maskę, w której grał po złamaniu szczęki, to pestka w porównaniu z nartami, jakie przeznaczył na aukcję prezydent Andrzej Duda! Ozdobione jego autografem narty wywarły nawet wpływ na wspomnianego posła Pietę, który oznajmił, iż nie ma zamiaru zwracać uwagi prezydentowi i dodał, że także mundurowi, jeśli robią to prywatnie, mają prawo do popierania Owsiaka. Róbta co chceta, żeby zacytować klasyka? Na podliczenie tegorocznych wyników WOŚP przyjdzie jeszcze czas. Niektórzy twierdzą, że to najważniejsze w historii orkiestry granie, które pokaże prawdę o Polsce. Czy ja wiem? Nie przeceniałabym tego, choć gołym okiem widoczne jest poruszenie, jakie wywołują związane z akcją wypowiedzi. Mnie najbardziej chyba zapadł w pamięć orkiestrowy obrazek z napisem Najgorszy sort Polaków wspomaga WOŚP, aby na zakupionym sprzęcie medycznym leczyć dzieci Polaków każdego sortu!
Do pomocy Owsiakowi zgłaszają się oczywiście również rowerzyści i wegetarianie słowa ministra Witolda Waszczykowskiego użyte w wywiadzie dla niemieckiego pisma Bild zrobiły zawrotną karierę i zaraz po ich upublicznieniu pojawiły się w sieci wezwania w rodzaju Podzwońmy rowerami przed MSZ, przypomniano także wielu znanych rowerzystów, m.in. Lecha Kaczyńskiego, zaś marchewki, ogórki i inne warzywa stały się atrybutem wielu wystąpień. Przypomnijmy tę wypowiedź – minister spraw zagranicznych RP mówiąc o rzeczywistości jaką promuje TVP wspomniał o przyświecających jej marksistowskich wzorcach – nowej mieszaninie kultur i ras, świecie złożonym z rowerzystów i wegetarian, którzy używają wyłącznie odnawialnych źródeł energii i walczą ze wszelkimi przejawami religii. Mocno powiedziane, choć dodałabym nie całkiem zgodne z prawdą, znam bowiem wierzących i praktykujących wegetarian oraz rowerzystów korzystających z całkiem innych źródeł energii Ale poważnie, reprezentujący nas w świecie minister i jego koledzy chyba rzeczywiście widzą duże zagrożenie w multikulti i wszystkim, co się z tym wiąże, skoro w tak błyskawicznym tempie doprowadzili do podpisania tzw. małej ustawy medialnej i w niedalekiej przyszłości zapowiadają dalsze zmiany. Na bardzo długą zimę odlatują Kraśki i Tadle [] dobiega kresu gonitwa za Lisem pisze z satysfakcją nasz ulubiony prześmiewca, przez dłuuugi czas związany z PRL-owskim radiem, odnosząc się do zmian personalnych w telewizji publicznej. Helsińska Fundacja Praw Człowieka wyraża obawę, iż ustawa ta może doprowadzić do znacznego pogłębienia upolitycznienia mediów publicznych i tym samym stanowi zagrożenie dla swobody wypowiedzi, a samozwańczy KOD zapowiada szereg demonstracji.
Mówimy różnymi językami. Przywiązani do swoich, i tylko swoich racji, nie dostrzegamy innych. Czy sytuacja może się zmienić? Medioznawca, dr Jacek Wasilewski, uważa, iż tak gwałtowne ścieranie się obu stron spowoduje, że zrobi się miejsce, szczelina dla jakiejś trzeciej drogi (Polityka nr1/2 2016) i dodaje dynamika dramatu społecznego polega na tym, że wyczerpane strony muszą się cofnąć, żeby tę trzecią drogę znaleźć. Być może to realny scenariusz, ale niekoniecznie. Może będziemy się zwalczać do końca świata. I jeden dzień dłużej.