Nadchodzi nowy album Moniki Brodki. Znamy szczegóły
Przy okazji składania swoim fanom świątecznych życzeń wokalistka zdradziła, że ukończyła już prace nad kolejnym wydawnictwem. Co wiadomo na jego temat?

Materiał był nagrywany na początku tego roku w Los Angeles. Przez ponad trzy miesiące powstawała sama muzyka. Jak przyznaje artystka, podróż w tamte rejony była spowodowana chęcią pracy z pewnym producentem muzycznym. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, ale Monika Brodka poznała kogoś innego, z kim podjęła stałą współpracę. Wokalista zapytana o to, jak to miasto wpłynęło na jej twórczość, zdradza: -Miejsca są bardzo inspirujące. Los Angeles było dla mnie obcym miastem i ten rodzaj alienacji, który tam przeżyłam, miał duży wpływ na nowy materiał. Zanim zaczęłam nagrania, pierwszy miesiąc spędziłam tam sama, odcinając się od wszystkiego i skupiając na rozwijaniu piosenek i tekstów. Zawsze zresztą starałam się nagrywać poza Warszawą. Nie lubię wychodzić rano do studia jak do pracy, a wieczorem znów zanurzać się we wszystkie domowe sprawy. Wolę, kiedy sesje nagraniowe stają się odrębnym procesem, odciętym od codzienności. Zanurzam się w tym bez reszty.
Nadchodzący krążek będzie czwartą płytą w dorobku Moniki Brodki i następcą świetnie przyjętej płyty “Granda”, pochodzącej z 2010 roku. Wokalistka zdradza, że podczas jego powstawania czerpała z wielu gatunków muzycznych. Kolejne wydawnictwo będzie się znacznie różnić od poprzedniego. -Wydaje mi się że dzisiejsze czasy to nie czasy artysty jednego gatunku. Bodźce, które do nas docierają, obrazy, dźwięki, informacje, powodują, że czerpiemy ze wszystkiego.Przecież to bez sensu, żeby ludzie czekali pięć lat na moją kolejną płytę tylko po to, by usłyszeć “Grandę 2”- mówi. Artystka przyznaje również, że choć dominującym instrumentem w czasie jej tworzenia była gitara, to na kolejnym krążku znajdą się również dźwięki organów kościelnych i fisharmonii.
NOWOŚCIMUZYCZNE, KONCERTYW ŁODZI, TELEDYSKI, ROZMOWY Z ARTYSTAMI. WSZYSTKO TO ZNAJDZIESZW NASZYMDZIALE MUZYCZNYM. |