Wartoprzeczytać
Prezes spółdzielni kontra Wojciechowska. Kolejna rozprawa
40 tysięcy złotych oraz przeprosin – domaga się były prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Śródmieście, Krzysztof Diduch – od Agnieszki Wojciechowskiej, pełnomocniczki mieszkańców.
Chodzi o słowa, które padły w wywiadzie dla “Dziennika Łódzkiego” – którego pozwana udzieliła 2 lata temu.
Agnieszka Wojciechowska mówiła wtedy o “gigantycznej aferze z wyłudzeniem gruntu od miasta, wieloletnich nieprawidłowościach w spółdzielni i podejrzanych umowach prezesa z inwestorem”. Te słowa naruszają dobra osobiste Krzysztofa Diducha. – Padły wówczas sformułowania nieprzyjemne i naruszające dobra mojego klienta. Uważam, że nie można żądać przeproszenia za wszystkie słowa, natomiast za te – powinna przeprosić – uważa Jarosław Lenczewski, pełnomocnik prezesa Diducha.
Prezes uważa, że ten wywiad miał na celu wypromowanie Agnieszki Wojciechowskiej – która wówczas kandydowała do parlamentu. Nie zgadza się z tym sama pozwana. – Nie możemy traktować każdej wypowiedzi jako próby promocji własnej osoby – dodała Wojciechowska.
Wyrok w tej sprawie zapadnie 21 stycznia.