Wszczęto śledztwo
Prokuratura Rejonowa Łódź-Polesie wyjaśnia okoliczności zderzenia tramwajów linii 10 i 14, do którego doszło wczoraj (25 sierpnia) ok godz. 16 na al. Mickiewicza w Łodzi.
– Zostanie przeprowadzone śledztwo dot. spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, która zagrażała życiu i zdrowiu wielu osób. Za ten czyn możliwa jest kara do 10 lat pozbawienia wolności – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Poszkodowani przewiezieni do szpitali
Prawdopodobnie tramwaj linii 10, prowadzony przez motorniczą, wyhamował na wysokości hotelu. Jadąca za nim pesa linii 14 próbowała wyhamować, o czym świadczy spora ilość piachu na torach. Jednak motorniczemu nie udało się zatrzymać wagonu przed tramwajem linii 10.
Czytaj także: Tymczasowy areszt dla sprawcy wypadku w Brudzewicach na DK48. Mężczyzna był pijany
Prokurator przeprowadził oględziny miejsca zdarzenia i składów biorących udział w wypadku. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że tramwaj linii 14 najechał na znajdującą się przed nią “dziesiątkę”. W wyniku zdarzenia obrażeń doznało 29 osób. Część z nich została przewieziona do szpitali. Ustalamy szczegóły dotyczące stanu zdrowia poszczególnych pokrzywdzonych. Do tej pory wszyscy opuścili już szpitale, do których trafili – dodaje Kopania.
Motorniczy tramwaju nr 10 oraz tramwaju nr 14 byli trzeźwi. Składy zostały zabezpieczone, planowane jest przeprowadzenie ich oględzin z udziałem biegłego oraz ekspertów MPK.
Według świadków w pobliżu prowadzone były prace sieciowe.
Wypadek tramwajów w centrum Łodzi. Przesłuchiwani świadkowie
Trwa śledztwo. Świadkowie są przesłuchiwani, a prokuratura pracuje nad ustaleniem przyczyny zdarzenia oraz tego, czy faktycznie na zderzenie tramwajów mogły mieć wpływ prowadzone prace przy trakcji oraz ich organizacja i czy doszło do zaniku napięcia.