WTA 250 w Monastyrze. Porażka Magdaleny Fręch
W głównej części turnieju WTA 250 Jasmin Open Monastir 2023 znalazły się dwie Polki – Magdalena Fręch (69. WTA) oraz Katarzyna Kawa (217. WTA).
Pierwsza na korcie zaprezentowała się wyżej notowana zawodniczka. Jej rywalką w 1. rundzie była Hiszpanka Nuria Parrizas-Diaz (135. WTA). Pierwszy set był prawdziwym festiwalem przełamań. Najpierw serwis straciła zawodniczka z Półwyspu Iberyjskiego, następnie Polka itd. Dopiero w gemie nr 5 serwująca zapisała punkt na swoim koncie, tego samego dokonała w siódmym gemie. Co gorsza, Magdalena Fręch wciąż nie mogła utrzymać własnego podania. Ostatecznie partię otwierającą przegrała 2:6.
Zdecydowanie lepiej łodzianka zaprezentowała się w drugim secie. Role się odwróciły. Turniejowa „7” pewnie serwowała, dodatkowo aż trzykrotnie przełamała rywalkę. Szybko wygrała seta 6:0. Wydawało się, że w trzecim także będzie górą. Tak się jednak nie stało.
Wprawdzie Nuria Parrizas-Diaz już w pierwszym gemie straciła własne podanie, ale w kolejnym przełamała Polkę. Hiszpanka wygrała także gemy trzeci i czwarty – do naszej zawodniczki powróciły „demony” z pierwszego seta. Magdalena Fręch nie zamierzała się poddawać. Szybko doprowadziła do remisu 3:3, ale do końca meczu zdołała zdobyć już tylko jednego gema. Ostatecznie rywalka wygrała trzecią partię 6:4, a całe spotkanie 2:1.
W kolejnej rundzie Nuria Parrizas-Diaz zagra z Katariną Zawacką z Ukrainy (171. WTA).
Katarzyna Kawa pomści Magdalenę Fręch?
W tunezyjskim turnieju została już tylko jedna Polka – wspomniana Katarzyna Kawa. Otrzymała tzw. dziką kartę, ale czeka ją bardzo trudne zadanie. O awans do kolejnej rundy powalczy z turniejową „3” – Martiną Trevisan z Włoch (38. WTA).
Jeśli tenisistka pochodząca z Krynicy-Zdroju pokona wyżej notowaną zawodniczkę z Italii, pomści tym samym Magdalenę Fręch. Właśnie z Martiną Trevisan łodzianka przegrała w poprzednim tygodniu, w 2. rundzie w zawodach w Szanghaju.
Najwyżej rozstawioną zawodniczką na turnieju WTA 250 w Monastyrze jest inna Włoszka – Jasmine Paolini (30. WTA). Z „2” występuje Elise Mertens z Belgii (36. WTA), która broni tytułu wywalczonego przed rokiem.