Iga Świątek wygrywa w wielkim stylu
Polska tenisistka była faworytką finałowego starcia z Jessicą Pegula. Nikt chyba jednak nie przypuszczał, że sprawa tytułu rozstrzygnie się w niespełna godzinę. Iga Świątek nie pozostawiła złudzeń, kto jest (tego dnia) lepszy.
Spotkanie na Estadio Paradisus wyrównane było jedynie na początku. Pierwszego gema wygrała Polka, drugiego na swoje konto zapisała Amerykanka. I chyba nikt nie na widowni nie przypuszczał wówczas, że była to ostatnia wygrana partia tenisistki z USA w meczu.
Od tego momentu w kolejnych gemach zwyciężała bowiem Świątek, a Pegula zdołała wygrać do końca spotkania zaledwie 15 (!) wymian w 11 partiach. Jedyny “kryzysowy” moment Polki, wynikający już chyba nieco z rozluźnienia, miał miejsce w ostatnim gemie, gdy Amerykanka wypracowała szansę na przełamanie. Kolejne trzy piłki padły już jednak łupem Polki, która mogła wznieść ręce w geście triumfu. To ostatnie stwierdzenie należałoby jednak wziąć w cudzysłów, bowiem w rzeczywistości Iga Świątek puściła rakietę i padła na kort.
Victory is yours, Iga 🏆@iga_swiatek defeats Pegula, 6-1, 6-0 to claim the 2023 GNP Seguros @WTAFinals title in Cancun!#WTAFinals #GNPSegurosWTAFinalsCancun pic.twitter.com/rhJw0WFIvo
— wta (@WTA) November 6, 2023
Dla Igi Świątek wygrana w meksykańskim Cancun była pierwszą w karierze w turnieju Masters, kończącym tenisowy sezon. 8 lat temu turniej wieńczący zmagania tenisistek wygrała w Singapurze Agnieszka Radwańska.
Iga Świątek wraca na tron
Polka, można by rzec, upiekła dwie pieczenie na jednym ogniu. Nie tylko triumfowała w WTA Finals, ale również zdetronizowała w rankingu Arynę Sabalenkę i zakończy rok 2023 jako rakieta numer 1 światowego tenisa.
Reclaim the throne.@iga_swiatek is back to World No. 1 on the Hologic WTA Tour!#1GA pic.twitter.com/ufSK9OgWoF
— wta (@WTA) November 6, 2023
Iga Świątek wraca na pierwsze miejsce w rankingu WTA po dwóch miesiącach przerwy.