Tragiczny weekend na drogach województwa łódzkiego
W długi weekend zatrzymano 28 nietrzeźwych kierujących, ale to nadmierna prędkość była główną przyczyną śmiertelnych zdarzeń drogowych w ostatnich dniach.
Policja przypomina, że przekraczając prędkość stwarzamy realne zagrożenie dla siebie, ale też dla innych uczestników ruchu,. Funkcjonariusze nieustannie apelują o rozsądek i dostosowanie prędkości zarówno do przepisów jak i warunków panujących na drodze.
Ostatni tragiczny weekend wyróżnia się pod względem statystyk nawet w ostatnim dziesięcioleciu. Kilka ostatnich lat nie zaczynało się aż tak dużą ilością wypadków, w tym śmiertelnych – mówi młodszy aspirant Aneta Błędniak-Kałka z Wydziału Ruchu Drogowego Łódzkiej Policji.
– 12 wypadków drogowych, w których zginęło 5 osób a 11 zostało rannych – to tragiczny bilans minionego długiego weekendu. W analogicznym okresie roku ubiegłego odnotowaliśmy 6 wypadków bez ofiar śmiertelnych, w których 6 osób zostało rannych – mówi młodszy aspirant Aneta Błedniak-Kałka z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Zobacz: Śmiertelny wypadek na al. Włókniarzy [ZDJĘCIA][WIDEO]
Czarna seria zaczęła się w sobotę wieczorem w miejscowości Borki niedaleko Łęczycy. O wypadku dwóch samochodów osobowych w którym zginął 23-latek mówi aspirant Grzegorz Sobiński ze straży pożarnej w Łęczycy.
– Jedno z aut znajdowało się poza pasem jezdni. Drugie zostało objęte pożarem i znajdowało się na drodze krajowej. Po przystąpieniu do działań gaśniczych, po ugaszeniu tego pojazdu i przeszukaniu, okazało się, że tym pojazdem podróżowała jedna osoba, która poniosła śmierć – mówi aspirant Grzegorz Sobiński.
Jeszcze tego samego dnia na autostradzie A2 w okolicy miejscowości Nowostawy Dolne 19-latka straciła panowanie nad samochodem w czasie wyprzedzania i wypadła z drogi. W wypadku zginęli pasażerowie: 20-latek i o dwa lata młodsza kobieta. Prowadząca samochód walczy w szpitalu o zdrowie.
W nocy z soboty na niedzielę w Łodzi na alei Włókniarzy życie straciła 22-letnia pasażerka samochodu, który uderzył w betonowy słup trakcyjny – o przyczynach tragedii mówi mł. aspirant Jadwiga Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
– 21-letni kierujący samochodem poruszając się aleją Włókniarzy od Konstantynowskiej nagle w niewyjaśnionych okolicznościach utracił panowanie nad kierowanym pojazdem, zjechał na pas rozdzielający jezdnię i uderzył w betonowy słup trakcji tramwajowej informuje mł. asp. Jadwiga Czyż.
W niedzielę wczesnym rankiem w Bobrach w powiecie radomszczańskim samochód uderzył w drzewo – na miejscu zginął kierowca, a pasażerkę przewieziono do szpitala po reanimacji. Do kolejnej tragedii w tym powiecie doszło dziś rano. Po uderzeniu w drzewo zginął 24-letni kierowca.
Wstępne ustalenia policjantów wskazują, że powód tych tragicznych wypadków jest taki sam.
– Pomimo licznych apeli nadal wielu kierowców przekracza dozwolone limity. To właśnie prędkość stanęła na niechlubnym podium przyczyn wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym do jakich doszło w miniony weekend na łódzkich drogach – mówi mł. asp. Aneta Błędniak-Kałka.
Łukasz Zboralski – redaktor naczelny portalu brd24 zwrócił uwagę, że od pewnego czasu można zauważyć wzrost wypadków z udziałem młodych kierowców.
– Mamy w ostatnim czasie, nie tylko w Łodzi z resztą, takie natłoczenie wypadków spowodowanych przez młodych kierowców i to śmiertelnych wypadków. Młodych kierowców poruszających się samochodami marek, które kojarzą się wciąż z adrenaliną, z prędkością, z możliwościami, z osiągami – mówi Łukasz Zboralski.
Czynniki wpływające na brawurę
Jednak czynników wpływających na brawurę jest wiele.
– Po pierwsze spowodowane jest to pewnym zagadnieniem z psychologii rozwojowej. Młodzi ludzie w tym wieku przekraczają granice społeczne, w tym niestety także na drodze no i powodują znacznie częściej niebezpieczne sytuacje na drogach niż kierowcy dojrzali. Mówię tu o takiej grupie w Polsce szczególnie mężczyzn w wieku 18-25 lat – dodaje Zboralski.
Policja na każdym kroku apeluje o ostrożność.
– Mimo to wielu kierowców świadomie lekceważy ograniczenia nie zdając sobie sprawy z tragicznych skutków jakie za tym idą, bo przecież mandat to najniższy wymiar kary w porównaniu do sytuacji gdy na drodze ginie człowiek – zaznacza mł. asp. Aneta Błędniak-Kałka
Za każdym śmiertelnym wypadkiem kryje się tragedia wielu osób – zaznacza prezes Stowarzyszenie Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych Janusz Popiel
– To są całe rodziny, to są bliscy tych rodzin. Trauma jest niesamowita. Tragedia ludzi, których dotykają tak ciężkie skutki wypadków, śmierć osób najbliższych jest niewyobrażalna – mówi Janusz Popiel.
Dla tych ludzi powinien być stworzony system wsparcia, tu jest potrzebna opieka psychologiczna, tu jest potrzebna pomoc.
– Dzisiaj takiego młodego człowieka 18-20 letniego stać jest bez problemu na używane auto z zachodu czy już z naszego rynku, które dysponuje niezwykłymi, mocnymi parametrami, chociaż oczywiście poziomem bezpieczeństwa już nie takim, bo to pewnie będzie auto 20-letnie albo starsze – dodaje Janusz Popiel.
Do tego dochodzi wpływ influencerów.
-Ten wysyp Youtuberów, tiktokerów różnej maści influencerów motoryzacyjnych tak to nazwijmy, którzy generalnie pokazują jazdę samochodem często po publicznych drogach, która ma być frajda właśnie, że jedzie się bardzo szybko, przyspiesza, jeździ w poślizgu, tak jakby to było rzeczywiście czymś niesamowicie przyjemnym i w zasadzie bez żadnych zagrożeń – mówi Janusz Popiel.
Jeśli do tego młody kierowca jedzie wraz ze swoimi rówieśnikami – o wywieranie presji nie trudno.
Posłuchaj:
Zobacz: Tragedia na drodze krajowej 91 w miejscowości Bobry
Niespokojny poniedziałek
Niestety, tragiczny weekend to nie wszystko. W poniedziałek nad ranem zginął 24-letni mężczyzna. Samochód jadący przez miejscowość Perzyny w powiecie radomszczańskim uderzył w drzewo.
Do groźnego zdarzenia doszło też w powiecie łęczyckim, gdzie przewożący dzieci autokar wpadł do rowu. Dwoje dzieci skarżących się na dolegliwości trafiło do szpitala.
Czy tragiczny weekend na drogach w Łódzkiem to efekt brawury czy nieodpowiedniego szkolenia? Nieumiejętność opanowania samochodu? Maciej Wisławski, legendarny pilot rajdowy, podkreśla, że młodzież potrafi jedynie prowadzić auta, ale nie ma pojęcia, z jaką odpowiedzialnością wiąże się uczestniczenie w skomplikowanym ruchu drogowym.