Sieradz: rozpoczął się proces Daniela M.
Prokurator Beata Chałubek-Kos oskarżyła Daniela M. o to, że działając z zamiarem zabójstwa swojej dziewczyny Oliwii W., zadał jej 11 ciosów nożem, co spowodowało śmierć nastolatki. 20-latek jest oskarżony również o próbę usiłowania zabójstwa pięciu innych osób – wychowawczyni i wychowanków domu dziecka w Tomisławicach.
Mężczyzna nie przyznał się do zabójstwa i odmówił składania wyjaśnień. Oskarżonemu grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
W poniedziałek (14 października) sędzia odczytał jego wcześniejsze wyjaśnienia złożone w śledztwie, w których opowiedział, że Oliwia W. zadzwoniła do niego, prosząc, żeby do niej przyszedł.
Wziąłem z sobą nóż. Nosiłem go dla obrony. W plecaku miałem młotek i siekierkę – powiedział w prokuraturze oskarżony.
Podczas rozmowy para pokłóciła się. Doszło do szarpaniny. Daniel M. przyznał, że w pewnym momencie wyjął z kieszeni nóż i zadał kobiecie ciosy. Następnie zaatakował wychowanków i wychowawczynię placówki i uciekł przez okno budynku. Został zatrzymany przez policję w swoim mieszkaniu. – Żałuję tego, co się stało – mówił podczas przesłuchania.
Wyjaśnienia oskarżonego stoją w sprzeczności z zeznaniami Agnieszki K., matki zamordowanej Oliwii. Przesłuchana przez sąd kobieta (oskarżycielka posiłkowa) przekazała, że Daniel i Oliwia byli parą ponad 3 lata i dochodziło między nimi do spięć. Daniel – jak zeznała – był zazdrosny o dziewczynę. Matka prosiła, żeby wychowawcy nie wpuszczali mężczyzny na wizyty do córki.
Tragedia w Tomisławicach
Do tragedii doszło 9 maja 2023 roku w Tomisławicach koło Sieradza. Według aktu oskarżenia, Oliwia W. poniosła śmierć w wyniku zatrzymania krążenia spowodowanego zatorem serca i masywnym krwotokiem, który był skutkiem krwawienia z odniesionych ran kłutych w okolice szyi i barku.
Pozostali pokrzywdzeni wskutek zadawanych ciosów nożem doznali uszczerbku na zdrowiu oraz rozstroju zdrowia.