Mieszkańcy kamienicy przy ul. Żeromskiego 5 obawiają się, że sufit spadnie im na głowy
Pani Monika i Pan Maciej mieszkają na drugim piętrze kamienicy przy ul. Żeromskiego 5. Nad nimi znajduje się już tylko puste mieszkanie i strych. Sąsiad z góry wyprowadził się jakiś czas temu, bo jak stwierdził – nie da się tam mieszkać. Przecieka dach, a woda leje się po ścianach. Kamienica została wyłączona z użytkowania w maju tego roku, a na prośby o eksmisje do innego mieszkania komunalnego słychać tylko jedną odpowiedź – nie mamy wolnych lokali.
Przeciekający dach, woda lejąca się po ścianach, biegające myszy i martwe gołębie na klatce, a do tego wszechobecny grzyb. Tak wygląda życie mieszkańców kamienicy przy ulicy Żeromskiego 5. Pani Monika oraz pan Maciej Drwalewscy każdego dnia boją się o swoje życie i zdrowie. Budynek został wyłączony z użytkowania, ale lokatorom nie zostały wskazane lokale zastępcze.
– Ja się obawiam, co ja tutaj zostanę, każdego dnia jak wracam do domu. Boję, że jak wejdę do pokoju to zobaczę, że cały sufit leży na podłodze. Z jednej strony podejrzewam, że będzie płacz, ale z drugiej strony będzie pociecha tego, że nas wtedy nie było i nam się nic nie stało – przyznaje pani Monika.
– Ja mieszkam z żoną od 23 lat. Moi teście wprowadzili się tu w1978 r. Od tego momentu do dnia dzisiejszego to były tylko okna wymienione i nic więcej. W czasie deszczu to tutaj jest normalny strumyczek, który płynie. Po tych silnych opadach w weekend to łapaliśmy wodę w wiaderka. Krokwie, które podtrzymują dach, powinny mieć 20 cm, a mają 2 cm, reszta się rozsypała – dodaje pan Maciej.
– Jak śnieg przyjdzie, niech będzie gruba warstwa śniegu, to jest ciężar i automatycznie pozarywany dach nie będzie w stanie go utrzymać i to spadnie od nas strych ze strychu spadnie do sąsiada, a od sąsiada spadnie do nas. Oni w ogóle sobie nie zdają sprawy, co tu się może stać, tu się wszystko zacznie składać jak domek z kart – podkreśla pani Monika.
ZLM nie wskazał lokali zastępczych
Lokatorzy z ul. Żeromskiego 5 wielokrotnie zwracali się z prośbą do Zarządu Lokali Miejskich o przeniesienie do innego mieszkania komunalnego. Z relacji mieszkańców wynika, że w tym roku nie będzie to możliwe, bo nie ma wolnych mieszkań, a stan kamienicy przy ul. Żeromskiego 5 nie zagraża zdrowiu ani życiu mieszkających tam czterech rodzin. W nadesłanym komunikacie przez powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego Bohdana Wielanka czytamy.
„Należy wskazać, że nakaz eksmisji nie mieści się w zakresie kompetencji tutejszego organu. Właściwy rzeczowo w tym zakresie pozostaje sąd powszechny. Informuję, że w wyniku przeprowadzonych, w dniu 18 września 2020 r. przez pracownika organu nadzoru budowlanego, oględzin przedmiotowej nieruchomości, stwierdzono nieodpowiedni stan techniczny budynku zlokalizowanego w Łodzi przy ulicy Żeromskiego 5 i niezwłocznie wszczęto w tym zakresie postępowanie administracyjne, mające na celu usunięcie nieprawidłowości dotyczących jego stanu technicznego. Postępowanie dowodowe w przedmiotowej sprawie prowadzone było przy udziale Zarządu Lokali Miejskich w Łodzi.
Urząd Miasta Łodzi oraz Zarząd Lokali Miejskich postanowiły sprawy nie komentować.