Społecznicy z Sieradza odebrali miejskie mikrogranty
Przedstawiciele sieradzkich organizacji pozarządowych i grup, które powstały właśnie po to, by sięgnąć po grant i zrealizować jakiś pomysł, wykazują się sporą kreatywnością. Mieszkańcy zgłaszają pomysły, które są weryfikowane i oceniane przez komisję konkursową. Ale, jak przekonuje Renata Rel z Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych „Opus” w Łodzi, rola społeczników nie kończy się na wniosku
Zazwyczaj, gdy ogłaszana jest kolejna edycja sieradzkich mikrograntów, pojawiają się głosy, że przecież prezydent Sieradza jeszcze w 2014 roku zapowiadał, że miasto będzie miało własny budżet obywatelski. Od lat jednak Paweł Osiewała konsekwentnie broni idei mniejszych dotacji.
5 tys. zł to dużo czy mało?
Jednym z beneficjentów sieradzkich mikrograntów jest Koło Terenowe Polskiego Związku Niewidomych w Sieradzu. Jego prezes Alicja Nyziak zaznacza, że woli metodę małych kroków.
5 tysięcy zł warto zagospodarować, ale przy rosnącej inflacji i kosztach organizacji imprez czy wydarzeń, to już zbyt niska kwota. Stowarzyszenie Motocyklistów „Sieradzanie” po raz kolejny planuje piknik, który przyciąga tysiące motocyklistów.