Spółdzielnia “Łódź-Śródmieście” prosi lokatorów o podanie danych wrażliwych
Informacje miałyby być użyte do podpisania się pod tajemniczym apelem, zakładającym wyrównanie kwot za energię.
Czytaj także: Zmiana rozkładu jazdy pociągów. Będzie autobusowa komunikacja zastępcza
Suma opłaty miałaby wynosić około 1000 zł od mieszkańca. Lokatorzy przyznają, że nie stać ich już na dodatkowe koszty, zwłaszcza, że szczegółowy cel zbiórki nie został nigdzie przedstawiony. Mieszkańcy chcieli się skontaktować ze spółdzielnią, jednak bezskutecznie.
Posłuchaj:
My także zwróciliśmy się o komentarz do Spółdzielni Łódź Śródmieście, niestety nikt sprawy nie chciał komentować.
Nie ma informacji, nie ma treści apelu, nie ma nazwy organizacji ani jej składu, ale dane mają być. Jak przyznaje Agnieszka Wojciechowska van Heukelom z Europejskiego Centrum Inicjatyw Społecznych, to może być wyłudzenie danych i łatanie dziur w budżecie Spółdzielni Łódź-Śródmieście.
– Skoro jest jakaś grupa inicjatywna, o której tam państwo więcej nie piszą, być może jest to jakiś nowy pomysł prezesów spółdzielni na dofinansowanie spółdzielni mieszkaniowych. Od lat jest dość ostry konflikt między spółdzielcami i ich prawami, a rządami spółdzielni. Niewykluczone, że to jest inicjatywa prezesów, która ma zmierzać do tego, żeby wyłudzić, wymóc kolejne dopłaty na budynki wielomieszkaniowe.
Spółdzielnia “Łódź-Śródmieście” jest już znana z afer finansowych. Mieszkańcy nie tracą czujności i słusznie, bo przekazywanie danych wrażliwych nieznanym podmiotom, nadal jest problemem.
– Niestety cały czas do tych wyłudzeń dochodzi. Przestępcy stosują nowe metody, ale cały czas mamy do czynienia z wyłudzeniami danych – mówi Komisarz Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Jak pokazują dane, w 2021 roku w całej Polsce udaremniono próby wykorzystania skradzionych danych na łączną kwotę prawie 340 milionów złotych.